Hej edit-es!
U mnie nikt nie patrzy, to niewielki basen, jest tylko instruktor, ratownik i czasem jakaś osoba która akurat idzie do sauny. Nikogo poza tym nie ma. Światła przygaszone, muzyka gra, a panie ćwiczą. Wiek od dwudziestu paru (po ciąży) do pięćdziesięciu paru (znam jedną panią). Wpuszczanych jest tylko 20 pań, bo na więcej nie ma miejsca, zwłaszcza jeżeli wyma****e się rękami. Powtórzeń jest nawet sporo, często się wraca do poprzedniego ćwiczenia, aby jeszcze raz pomęczyć daną grupę mięśni. Pan zerka na jakiś plan, który ma na kartce i wprowadza kolejne ćwiczenia. Bardzo fajnie jest, ale mam wrażenie że czegoś mi brakuje. Nie byłam od środy (dziś poniedziałek) więc idę dzisiaj i może po takiej przerwie będę miała lepszy zapał.