-
rowerek
czy warto kupowac rowerek stacjonarny za 200zl?czy nie bedzie to jakies badziewie ktore zaraz sie rozleci?
-
hmmmm..
Hej Kasiulko!!
Wiesz to zależy od firmy, czasem można kupić jakiś kicz za taką cene myśląć że to był najlepszy zakup. Ale zdaża sie też że za nie wielkie pieniądze kupimy coś dobrego.
Jednak ja na Twoim miejscu byłabym ostrożna, pojeżdzij po sklepach, pogrzeb w internecie , możesz także zajrzeć na allegro czy inną aukcje.... Może znajdziesz coś co juz na pierwszy rzut oka wydaje sie być lepsze i solidniejsze, a naprawde nie wiele wiecej kosztuje...
Na pewno zależy to też od zasobności Twojego portfela... Jeżeli mozesz sobie pozwolic na droższy zakup np roweru za 300- 400 złotych to nie wachaj sie kupić czegoś lepszego- napewno wydatek sie zwróci bo sprzet bedzie dłuzej i lepiej funkcjonował.
I nie idż na szał!! Dokładnie i rozsądnie przemyśl swoja decyzje. Przecież 1 dzień czy 1 tydzień nie robi chyba aż takiej różnicy??!!
-
Hej!
~Ja kupiłam w sklepie z używanym sprzętem.
Kosztował mnie 50 złotych i służy mi w jak najlepszym stanie już drugi rok
-
Kupiłem rowerek za 120 zł w Auchan.Takie rowerki z reguły mają słabe paski hamujące. U mnie bardzo szybko się przetarł i w końcu urwał. Naprawiłem go, wymieniłem wytarty pasek na zwykły skórzany pasek od spodni i jakoś jeżdże już dość długo.
-
Ja kupilam za 500 zloty i jak na razie niezle się trzyma
-
Witam wszystkich
Kupiłam niedawno poprzez serwis internetowy rowerek treningowy za 170 zl.
Przez pierwszy tydzień jeżdziłam na nim codziennie po godzince,lub dwa razy dziennie po poł godzinki,po tym tygodniu zaczełam żadziej jeżdzić,tzn przeszlam do 3 razy w tygodniu po godzince.Proszę o poradę,ile mam jeżdzić na tym rowerze,aby zeszczupleć?
będę wdzieczna za opinie.
pozdrawiam wszystkich
-
witam
Przedewszystkim powinnas cwiczyc regularnie.
jazda na rowerku to cwiczenie aerobowe najlepsze na spalanie tluszczyku
+ zdrowa rozsadna dieta i napewno beda efekty
pamietaj ze po 20 min spalamy tluszcz:P
Pozdrowienia
-
a ja wzielam rowerek od tesciowej i szczerze mowiac to jak dla mnie to straszna udreka, mimo ze jezdze przed telewizorem i przy muzyce to tak jakos mi beznadziejnie wychodzi...nie moge sie zmusic.pierwszego dnia przejechalam 10 km, a na drugi juz tylko 2.5 a dzis to juz chyba w ogole nie wsiade...za to rzucam sie chcetnie na kazdy inny wysilek fiz...bo ja lubie sie ruszac ...ale rowerek jest ble.
-
Nutrjo! najlepiej jest jeździć na rowerze w plenerze ... to jest dopiero frajda!!! spróbuj, a przekonasz się co to znaczy jazda na rowerze: wiatr we włosach i to uczucie wolności... pozdrawiam
-
zmniejszylam troche cezkosc krecenia(czy opor krecenia)czy jakby to nazwac i jakos tak szybko sie jezdzic i lekko, wiec pozostane przy tym
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki