Zgadzam się z przedmówczynią
Zgadzam się z przedmówczynią
Polecam 2 metody na "wyprostowanie się": pilates i flamenco. Pilatesa można ściagnąć np: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. Pare filmików znajduje się też na naszych grubasach w kultura fizyczna/ćwiczenia (albo jakoś tak). Można się zapisac też do klubu na takie zajęcia. Naprawde skuteczne.
Co do flamenco, to oprócz tego że przyjemne to też działa. We flamenco ważna jest postawa i jak sie tańczy wyprosoanym to potem wchodzi to w nawyk.
Cześć
MOJE SURÓWKI
Nie jestem bardzo wymagająca pod względem smaku . Surówki robię takie :
1. papryka + jabłko ( w blenderze ) + może być zielona pietruszka + 1/2 lub 1/3 activii + mleko 0,5%
2. seler + jabłko + może być zielona pietruszka + 1/2 lub 1/3 activii + mleko 0,5%
3. kalafior surowy + cebula + może być zielona pietruszka + jajko na twardo + łyżeczka majonezu + kefir
4. surówka Ascetyczna , jadłam ją w 2004 , to był rok największej motywacji , ach , gdyby jeszcze raz przytrafił mi się taki cud . A oto surówka : kiszony ogórek + cebula + zielona pietruszka . Można dołożyć jabłko dla złagodzenia smaku .
5. por + jabłko + 1/2 lub 1/3 activii + mleko 0,5%
6. burak surowy + jabłko + może być zielona pietruszka + 1/2 lub 1/3 activii + mleko 0,5%
7. cykoria + pomarańcza ( ale nie w blenderze tylko krojone nożem )
SOCZEK ZIELONY Z GREENWAYA
Głównym składnikiem jest zielona pietruszka , której powinno być 3 razy więcej niż jabłka . Pozostałe składniki : jabłko , sok z cytryny , kostki lodu , woda mineralna .
JEST TO HIT , ABSOLUTNY HIT !!! .
Zastanawiam się nad moim uzależnieniem od słodyczy . Obecnie jestem na takim etapie , że jak jem to nie mogę przestać , ale nie muszą to być słodycze . Surówki wygrały , są soczyste i orzeźwiające , no i także słodkie . I sycące .
Dawno tu nie byłam
Dzięki Wam wszystkim za odpowiedzi .
Stanęłam przed lustrem i oceniłam postawę . Mam rozciągnięte i zwisające brzuszysko , nieco zbyt pochyloną głowę do przodu , nieco zbyt sflaczałe mięśnie grzbietu . Ogólnie , to można poprawić .
Lili213 i Peszko , gdy wejdę ponownie do tego Lepszego Życia , które już miałam , pewnie także sobie trzasnę wizytę u rehabilitanta . Będe sobie wtedy dokładać takie kolejne satysfakcje pomagające utrzymać motywację . Będę czytać wartościowe rzeczy , chodzić na basen , ćwiczyć jogę i może pilates , zagłębię się w kulturę ... Jak na płaskowyżu . Będę biegać , choć nie byłam nigdy na tym etapie , że mi ruchu brakuje , raczej musiałam się zmuszać .
Iskierko dzięki za opis , jest bardzo dobry , jasny i zrozumiały . I za te ćwiczenia . Nie będę chyba korzystać z drabinek , ale większość mogę wykorzystać .
Charisma zgadzam się z tym , co napisałaś o trzymaniu się prosto . To wychodzi i jest super , a teraz muszę popracować nad nawykiem .
Saseta - mam juz 2 książki i 1 dvd do pilatesa . No , tylko musze nie spędzać życia na pierdołach , np. na jedzeniu , wyprawach do Bliklego ( tak tak w Łodzi też już jest ) i Dybalskiego i Skórki ( są w tej samej kategorii co Blikle ) . Muszę się zwrócić w stronę wartościowych rzeczy po prostu .
Dzięki za opis sałatek. Widze, ze nie tylko są zapychające ale chyba też wspomagają spalanie. Prawda?
Czy ta pietruszka to ma być surowa czy gotowana?
Docelowo- abstynencja od zapalników, realizacja planu jedzenia i zdrowa waga = wolność od kompulsywnego jedzenia
Gacuję od 8.08.2012, 02.2012- 114 kg, 8.08.2012- 112 kg, 24.09.2012- 99,1kg, 19.09.2013- 78,0 kg, 25.09-75,9, 4.10-75,2, 17.10-79,9, 25.10-77,9, 2.01.2014-83,9, 10.01.14- 79,9kg
Jak zmienić myślenie? Help! - Strona 9
We wszystkich tych przepisach pietruszka jest surowa .
Nie wiem , czy to są ostro spalające rzeczy . Ja jedynie mam takie wyobrażenie , że ostre rzeczy są spalające .
W 2004 jadłam dużo grejpfrutów i ananasów . Oba są niezwykle pomocne . Bromelina w ananasie jest na pewno spalająca , bo już w wielu miejscach to czytałam .
Surówki i inne dania warzywne są o wiele ciekawsze i bogatsze i bardziej różnorodne w smaku od ciast .
Dagmarko, startuję z podobnej wagi jaką ty miałaś 30 kg temu...
cieszę się że tobie się udalo, bo może to i mi przyniesie sukces w tej łodzi tak sobie czaruję żeby się na mnie też przeniosło
surówki świetny pomysł, chyba też zacznę je jeć w większych ilościach i się "zapychać", mikserek mam więc nie ma problemu
a gdzie chodzisz na basen? bo ja tu zieloooona w tej łodzi....
Zakładki