Wątek: zwisa mi skóra, co teraz ?

mam ten sam problem ze skórą na brzuchu i radząc się specjalisty doradził mi ćwiczenia aerobowe, które należy stosować regularnie, a wtedy skóra z czasem powinna się odkurczyć

pozdrawiam

Ja mam dokladnie ten sam problem ze skora(nadmiar na rekach , wewnetrznej stronie ud i na dolnych partiach brzucha),bylem u lekarza i doradzil mi basen 2 razy w tygodniu przez 2 miesiace, a potem mozna sie ograniczyc do 1 razu w tygodniu.Mam zamiar jutro zaczac z tym basenem.Moj problem nie jest, az tak duzy ale zawsze jest.Pozdrawiam

dobra fajnie, basen okej
ale czy ktoś może podpowiedzieć jakie kosmetyki kupić?
nie wierzę w avon a na vichy mnie nie stać (wolę kupować orginalne płyty z muzyką lub wydać na co innego)
czy jakiś konkretny kosmetyk się sprawdził lub grupa kosmetyków, mam problem z rozstępami na udach u samej góry niestety po zewnętrznej stronie i powoli widzę właśnie obwisającą skórę na kolanach i brzuchu fujj
staram się ćwiczyć tańcząc ewentualnie malując mieszkanie ale trzeba chyba jeszcze zacząć używać jakieś balsamy i pomasować z tego co czytam na forum, poradzcie proszę jakie środki wybrać. pozdrawiam

edit: znalazłam na stronie konsumentów coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
to gdzie jest racja i prawda?

Jeśli nie stać Cię na vichy to tym bardziej na inne dobre kosmetykip, których efekty rzeczywiście są mizerne. Kup zwykły balsam do ciała i dobry peeling do ciała, niekoniecznie markowy.

barbasiu, u mnie dziala na rozstepy (tzn. nie tyle znikaja, co sa mniej widoczne) Lirene: 2x tyg. peeling pod prysznic i 1-2x dziennie serum na cellulit. Serum nie jest moze najtansze (ponad 20 zl), ale na pewno tansze niz vichy, ktore w moim przypadku zreszta nie dziala.

dzięki sówko
przeczytałam dziś, że póki jeszcze są czerwono-różowe to mam szansę je zlikwidować sama, więc biorę się do roboty! pozdrawiam

ja sprawdziłam natomiast serum na celulit Eveline. moim zdaniem jest doskonałe. kosztuje tylko 13-14zł. dla mnie to bardzo mało. ostatnio używałam też kremu antycelulitowego z Avonu i musze powiedzieć, że pomimo tego, że jestem konsultantką stanowczo go odradzam. jedynie skóra po nim jest doskonale nawilżona i w dotyku jak pupcia niemowlaka ale za 50 zeta wolę mieć tyłek jak moja babcia poza tym można kupić jakiś balsam wygładzający, chociażby z Eveline i tesh będe miała pupcie niemowlaka, coprawda w rozmiarze 44 ale to zawsze 44, a nie 50
polecam więc to serum, ale oczywiście nie wszystkim może przypaść do gustu

w to że kremy na rozstępy nic nie dają nie wierze, sa te lepsze i gorsze, avon na pewno jest mocno przereklamowany. Jeśli mieszkasz we wrocławiu to podejdź na wyszyńskiego tam jest taki sklepik i zapytaj o krem na ceulit araund, to francuska marka niestety w Polsce bardzo ciężko to dostać, moja siostra mi to przywozi. Kosztuje to 57zł, ale jest niewiarygodnie skuteczne i bardzo silnie działa, wcześniej moja siostra stosowała vichy (który zresztą na krótko starcza) a krem z Araund-institut jest o niebo lepszy i tańszy oraz bardziej wydajny. Polecam najbardziej krem + dużo rucho, wody i warzyw, skóra będzie piękna

Zamieszczone przez AAnikAA

ja sprawdziłam natomiast serum na celulit Eveline. moim zdaniem jest doskonałe. kosztuje tylko 13-14zł. dla mnie to bardzo mało. ostatnio używałam też kremu antycelulitowego z Avonu i musze powiedzieć, że pomimo tego, że jestem konsultantką stanowczo go odradzam. jedynie skóra po nim jest doskonale nawilżona i w dotyku jak pupcia niemowlaka ale za 50 zeta wolę mieć tyłek jak moja babcia poza tym można kupić jakiś balsam wygładzający, chociażby z Eveline i tesh będe miała pupcie niemowlaka, coprawda w rozmiarze 44 ale to zawsze 44, a nie 50
polecam więc to serum, ale oczywiście nie wszystkim może przypaść do gustu

hej
o którym mówisz

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

czy

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

dzieki za odpowiedź pozdrawiam

słuchajcie, ja też mam problem z wisząca skórą.... Schudłam (ponad 20kg), tłuszczu juz praktycznie na sobie nie mam, skóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóó óóóóóóra i kości (tylko nie kojarzyć, że szkileet, bo tej skóry jest ZA DUŻO).......... Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Jak stoje, to mam płaski brzuszek, jak siadam robią sie jakieś 4 wałki nie z tłuszczu, a własnie ze skóry. Tak samo mam pod posladkami ("skórowy wałek") i po wewnętrznej stronie ud no i troszke na rękach (między ramionami a łokciami). Ćwiczenia pomogą? Może jakies kremy? Może jakieś Guam pomoże? No przeciez nie pójde pod skalpel.... Wiadomo, każdy ma inną budowę, z tym brzuchem to mi chyba akurat tak zostanie, że nie będzie idealny podczas siedzenia, bo moja mama tak samo ma (a jest szczupła)

Może jeszcze jakieś rady?