hehe oprzed ideta ja tez potrafilam z 3 tys zjesc jak dobry dzien mialam, tzn duzo slodyczy.. ale moja siostrta zjada MNOSTWO, dziennie potrafi wchlonac kilka batonikow, 2 dokladki obiadu, jajecznice na boczku na kolacje, a za godzine znowu jakies slodycze albo gotuje spaghetti czy smazy frytki i zjada ich ogromna ilosc...(brzmi masakrycznie, ale wcale nei przesadzam!) i co? jest chuda jak patyk. to jest sprawiedliwe, hę??? a ja na tysiaku az schudne![]()
Zakładki