uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam pożeram książki, o ile są dobre a teraz kiedy jestem na diecie coś co dobre, a nie tuczy jest mi wyjątkowo potrzebne
sto lat samotności, o tak
mam taką swoją listę, którą zawsze przy okazji rozmowy o książkach rozpowszechniam
przykładowo:
Paragraf 22 - Joseph Heller
Duma i uprzedzenie - Jane Austen
Higiena Mordercy - Amelie Nothomb
Miłość i inne demony - Gabriel Garcia Marquez
Miłość w czasach zarazy- jw.
Kronika zapowiedzianej śmierci - jw.
Rzecz o mych smutnych ******ch - też jw.
Czekolada - Joanne Harris
Lolita - Vladimir Nabakov
i wiele, wiele więcej... po prostu nie ma jak słowo pisane
a pomaga zwłaszcza podczas diety, kiedy chce się unicestwić myślenie o czymś pysznym...