Hexana

tak,musze najpierw pozbyc sie tlustego balastu z brzuchala zeby miec pileczke na brzuszku ,teraz juz wiem ze dam rade bo nie ja jedna a w grupie latwiej,dlatego bede zagladac tam do ciebie...was wspolny cel i uda nam sie

witaj !!
więc widzę, ze też walczysz o bobaska
super, razem zawsze raźniej !!
spokojnego dnia !

spokojnie,powiem ci szczerze ale dla mnie obslyuga tego forum tez nie jest do konca przejrzysta i ucze sie metoda prob i bledow...super ze waga leci u mnie tez ))) az sie zastanawiam jak to mozliwe,pozdrawiam

Dzieki za zaproszenie Chociaz oczywiscie, jeszcze nie wiem o co chodzi - czy to jest rodzaj podforum ? Poki co, bardzo tu dla mnie nieprzejrzyscie - moze w weekend uda sie troche czasu wykombinowac i mi sie rozjasni
A poki co- milego dnia - ja dzisiaj otatni dzien na fazie uderzeniowej, calkiem happy, bo rano waga pokazala kolejne 600 g mniej

odpisze popoludniu bo teraz musze sie w koncu zabrac za prace...jejku zeby mi sie tak chicalo jak mi sie nie che
rano na sniadanie zjadlam nalesnika po dukanowsu z lososiem -to jest fajne bo smaczne i syte(napiszejak sie robi potem ),teraz kawunia z mleczkiem i musze sie obudzic,poszlam o 2 spac ijestem nieprzytomna

-Dzien dobry-zostawilam ci na skrytce -wiadomosc-dzisiaj dzieki Bogu -Proteiny a wiesz ze polubilam nasza diete--rano sloneczko sie do mnie usmiechnelo---WAZE MNIEJ-na tych warzywkach chudnie sie powoli-ale jest to potrzebne--wiec jadlam-napisze pozniej

-dzien dobry-jestem po sniadaniu-po dwuch kawach-3 plastrach rolady wolowej z rzodkiewka ,pomidorem i chili+2 szklanki herbaty.Ide na zakupy -jest to dobry sposob na spacer--kupuj tyle abys musiala codziennie pobiegac po sklepach.U nas juz wiosna -slonce mocno grzejei wieszHexana teraz bedzie nam latwiej.Hexana-juz wiem co to sa otreby-wlasnie udaje sie do Reformhausu i wreszcie bede mogla upiec sernik juz dzwonilam do mojego lekarza czy moge --jak najbardziej ale tylko na sniadanie. Zycze tobie dzisiaj slonecznego dnia-trzymaj sie napewno dasz rade a w maju bedziemy szczuple i bardzo pociagajace....

a dzien doooobry bardzo!moja waga tez pokazuje mniej...maz mnie łechcze mile mowiac ze widac ze chudne ja sama jeszcze nie mam takiego wrazenia ( jakas chora ambicjia czy cooo?!)jestem sama zla na siebie ze dopuscilam do syt ze bylo blisko 100...wogole ze sie tak zaniedbalam-i zastanawiam sie skad we mnie sie wziela taka determinacjia,w zeszlym roku mialam slub i wesele i nie mialam takiego samozaparcia a teraz...
no

Witaj Hexana-niestety nie czytalam --wiem ze w Polsce sa, musze sobie skabinowac-w tej chwili prowadzi diete moj lekarz rodzinny-mowi mi co moge zjesc-ile plynow musze wypic kontroluje krew i mocz, prowadzi pomiar cisnienia--raz w tygodniu musze stawiac sie na dywaniku--ale jest to mila wizyta.Mieso wyszlo wspaniale nawet moj maz dal sie skusic--pokroilam w plastry na wirzch plasterka pokroilam rzodkiewke i ogorek korniszony-zjadlam 3 plasterki i bylam najedzona--dzisiaj jem owoce morza a ze jest to ostatni dzien p+w-zrobie kabaczki+pomidory+czosnek+Skampi.Jutro zaczynam proteiny i powiem ci calkiem szczerze ciesze sie bo w tej fazie czuje sie najlepiej-wiem ze nie moge mieszac wiec-gdy sie klade spac nie mam wyrzutow ze cos zle zrobilam ale tez sie ciesze ,ze gdy rano wstane na wage ona jest laskawa i wynagradza mnie tymi blyskotliwymi cyferkami

mambaa a ty czytalas ksiazke???