Hexana

Inną stronę napisałam, samo się dodało: i nie tylko. Może boją się konkurencji. Trzeba wyrzucić,, i nie tylko". Może mnie z forum nie wyrzucą.

Ja również zastanawiam się co mam zjeść. Sądzę, że to wkrótce minie. Ważne, żeby w lodówce były odpowiednie produkty.Dobra jest strona: dieta proteinowa i nie tylko
Wydrukowałam sobie stamtąd kategorie produktów w fazie ataku. Teraz już do tej listy nie zaglądam. Jutro wchodzę w drugą fazę. Spadek wagi nie jest oszałamiający, ale jest. Za wcześnie na ocenę. W moim przypadku (a może nie tylko w moim), trzeba nauczyć się gotować od nowa. Prowadziłam zupełnie inną kuchnię. N.p. dzisiaj na śniadanie zrobiłam sałatkę (raczej pastę) z tuńczyka w sosie własnym, chudego twarogu i jajek (jedno całe). Żółtka wyrzucam w obawie przed cholesterolem. Było to dość suche to dodałam łyżkę jogurtu. Do tego pieprz i chili. Można odrobinę soli, ale ja mogę prawie bez niej żyć. No i jaki efekt: syn się pyta czy może to też zjeść. Dużo tego było, została pusta salaterka. On zjadł zdecydowaną większość.

witaj oczywiście gorąco kibicuję Twoim zamierzeniom, już wiem z doświadczenia, że będzie dobrze diet jest fantastyczna. Smaczna i skuteczna. Na forum spotkasz wiele bratnich dusz będziemy Cię wspierać.
Pozdrawiam serdecznie.
Grażyna

hej nie ma sprawy,fakt przebić się przez forum to cudi znaleźć info najbardziej na s interesujące....
co do książki to mam obie,ale najbardziej czytelanm jak dla mnie jest ta zielona i bazuję dokładnie i tylko na niej.
jeśli chodzi o 2 fazę to ja zaczęłam od próby 1+1 ale nie dawała takich efektów jak 5+5 więc po fazie uderzeniowej dołozyłam p+w i tak na zmianę do dnia dzisisjeszego...efekt faktycznie jest...zaglądaj zaglądaj zamierzam od dziś bardziej sie udzielać na swoim wątku więc i może coś dla siebie z niego wyniesiesz..
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za Twoje spadki

Mam pewne jeszcze trudności z tym forum, ale mam nadzieje, że zaakceptowałam Ciebie w gronie przyjaciół