Hexana

sokojnie nie vma klopotu wiem co to znaczy miec 1001 pytan w glowie wiec pisz smialo
na moje oko i to co wiem to otreby i platki to dwie rozne rzeczy,napisz mi jutro jak wyszlo miesko....bo poszukuje natchnienia,pozdrawiam i pisz smialo

hexana przed chwila zrobilam kolacje--pok kg miesa wolowego-zmielonego do tego wbilam 3jajka ,troche szczypiorku-3 lyzki platkow owsiannych,chili,pieprz cytrynowy,czosnek w platkach suszony-to wszystko wymieszalam,---- wlozylam do foli aluminiowej-uformowalam rolade i wlozylam do piekarnika -na okolo poltorej godziny-pracy na 5 minut---Hexana dziekuje ze pozwolilas mi z toba porozmawiac --kryzys minal znowu jestem mocna--jezeli pozwolisz jutro napisze--mam problemy wejscia tutaj na strone -musze kombinowac -jeszcze nie moge sie polapac Pa--spokojnej nocy --z kad jestes -ja z Wuppertalu

Hexsana ja mam problemy z polskim odpowiednikiem -otreby czy to sa platki owsianne i jak wygladaja otrab -pszenne-nie gniewaj sie ze jestem taka tepa ale nie moge znalezsc zego w slowniku--dziekuje z gory

taki placek uratowal mi
lyzka otrab pszennych
2 owsianych
1 jajo
1 lyzka serka homo o jak najmn %
przyprawy suszone co tam masz pod reka

jajko przeklep trzepaczka ( jak masz natchnienie i czas to najpierw bialko na piane a potem zoltko)
dodaj serek i klep dalej na jednolita mase
dodaj otreby i przyprawy
w tym czasie jak to wszystko robisz na malym ogniu rozgrzej patelnie teflonowa
rozlej mase na patelnie
i tu juz musisz liczyc na wlasna intuicjie kiedy przewalasz na 2 strone
u mnie to jest tak ze co 2 raz mi wychodzi idealnie
z doswiadczenia tez wiem ze nie ma co za bardzo rozprowadzac masy po calej powieszchni patelni bo wtedy bedzie klopot z przerzuceniem na 2 strone
a poten na talerz
ja jak mi wyjdzie do nalesnika podobny to klade na to lososia wedzonego roluje i jem jak bylby faszerowany nawet mi smakuje
ew moze byc bez przypraw ze slodzikiem i wtedy ratuje jak cie ssie naslodkie

Przez 10 dni nie stosowalam zadnych plackow ,zadnych wspomagaczy,tylko-jajka,piersi z kurczaka,jogurt naturalny,ser bialy beztluszczowy i ryby i chyba mnie zamulilo-dzieki za rade -zrobie sobie kawe ze slodzikiem--zauwazylam ze w fozie proteiny,warzywa zbiera sie woda w organizmie i laknienie jest wieksze-co myslisz na ten temat--pozdrawiam

ja bym zrobila tego slawnego placka tylko na slodko ze slodzikiem,albo serek ze slodzikiem i cynamonem,tez mam ssanie na cos i sie zapycham lososiem
bo placek przzerobilam jako danie vglowne

waze 71kg-mysle na samym poczatku ze nie dam rady-ale musze.10 dni temu zaczelam -schudlam 5 kg-w tej chwili jestem w fazie warzywa proteiny i w tej fazie nie schudlam nawet grama.Od czwartku znowu czyste proteiny-mysle ze dzisiaj przechodze ogromnego dola-nie wytrzymam musze cos zjesc slodkiego,- powstrzymuje sie jak moge -Boze musze to przezwyciezyc

część 3 Tez mam problem z kuchnia-inaczej gotowalam raz lekko innym razem tradycyjnie i ciezej, no i raczej bezmięsnie no, ale teraz gotuje na dwa gary, chociaz mięsa da sie facetowi jakoś przemycić wiec Moj mąż na tym skorzystał...
U mnie spadek wagi wg suwaczka powalający, bo 3kg, ale uwierzę jak zejdę do 88 i zobaczę po ubraniach, nie zależy mi na efekcie szybkiego chudnięcia tylko na tym żeby wreszcie powoli krok po kroku było mnie mniej...Bo tak naprawdę musze nabrać nowych i zdrowszych nawyków

część 2 Jest jeszcze nowość na rynku księgarskim Metoda dr.Dukana-taka zielona no, ale cena troszkę powala 40zł....Przeglądnęłam w empiku kolorowo ładnie smakowicie- w założeniach to samo, ale o dziwo pan Dukan nieco odpuścił w kategorii produktów...Musze męża na nią nakręcić...

część 1Ja na początku miałam takie cos z 5 reki na zasadzie jedna pani 2 pani dala i doszło do mnie, ale jak czytałam te notatki to pomyślałam szaleństwo jakies, no, ale zobaczyłam rezultat juz po niecałych 2 tyg. na delikwencie to stwierdziłam ze teraz albo juz niedługo zobaczę na wadze 100kg, potem szperałam po forach i tak tu sie znalazlam-ale doszłam do wniosku ze 20zl to nie majątek (nie potrafię schudnąć) a ze była niedziela poprzedzająca 8marca to naciągnęłam na 2 książkę męża ( ta z przepisami)... I czytałam...Dość pobieżnie niestety i dlatego Moj 1 i 2 dzień był dramatem (próbowałam w zeszłym tyg. no, ale wyszedł false start) wiec sie zawzięłam i czytam ZE ZROZUMIENIEM i wreszcie rozjaśniło mi sie to i owo...Jak nie masz książki to mogę ci zeskanować i po kawałeczku sukcesywnie przesyłać na maila. c.d.n