Yoginka77

no wreszcie znalazłam twój wpis Przeczytałam go, a gdy później chciałam odpowiedzieć, to już nie mogłam go odnaleźć. Pogubiłam się w tym nowym layoucie. Ale już wszystko wiem. Filmik zaraz sobie obejrzę. Super, że może wyjedziecie. Byłam w UK trzy razy i gdyby nie to, że mój mąż ma tu dobrą pracę to zostałabym tam bez mrugnięcia okiem. Super, niech wam się wiedzie jak najlepiej

o, nowy awatar! Nie poznałam cię od razu i chwilę mi zajęło zanim zorientowałam się, że to ty Mówi się, że awatary pokazują znacznie więcej o człowieku niż on sam mówi o sobie. Zaszły u ciebie jakieś zmiany? Coś duchowego się zadziało?

Dzieki jeszcze raz za przepis na szarlotke - upieklam dzis i musze ci powiedziec ze ciacho super troche dluzej pieklam bo cos mi sie nie chial zarumienic (dziwny ten moj piekarnik) ale szarloteczka fajna , juz pol blachy nie ma )) ja tylko symbolicznie 2 kawaleczki zjadlam hihi reszte moje chlopaki dokonczyly.

Bardzo dziękuję za radę!! Czasem najbardziej oczywiste pomysły są tymi, na które najciężej wpaść. Pozdrawiam!

To był piękny weekend, spędziliśmy go razem z M. Niestety moja sytuacja z mężem wciąż jest nierozwiązana. Może i zrobiłabym z tym porządek, gdybym miała pewność że M chce ze mną wspólnie zbudować coś pięknego i trwałego, takiego do końca życia. On jednak coraz mniej czasu ma dla mnie. Ciągle tylko praca i praca. Jedyną osoba dla której zawsze ma czas to jego syn. Znów marudzę )) A na naszych tańcach na które chodzimy od dwóch miesięcy, wczoraj się okazało że szkoła przenosi się, jeszcze nie wiedzą dokąd, zwracają pieniądze i mają nadzieję, że jak tylko znajda nowy lokal wrócimy do nich... Może to jakis znak dla mnie )) Pozdrawiam ciepło ))

dzięki dzięki dzięki...... ale to jeszcze nie koniec pracy.... jak osiągnę wagę wymarzoną to skupię się na dorzeźbianiu ciałka żeby nie mieć nigdzie żadnych flaków i zwisów

super mama super zmiana ! Gratuluje spadków i trzymam kciuki za kolejne
pozdrawiam!
kapitan bobek

Jestem pełna podziwu, obejrzałam zdjęcia "ja i moje zmiany" i gratuluję! Ja mam do zrzucenia około 7 kg, niby mało, ale wiem jak zawsze mi ciężko, jednak prawdą jest, że nic nie przychodzi bez ciężkiej pracy, więc się zmobilizuję Pozdrawiam!

niestety, a może właśnie stety, jeszcze oczekuje. Lekarz mówił, że już dawno miał być z nami, a położna, że raczej przekrocze termin... eh zaczynam się denerwować pomalutku...

Slicznie Ci dziekuje !!!!
Twoje przepisy sa super jeszcze musze sie wprosic do GRUSZKI