Dzisiejszy dzień jeszcze się nie skończył, ale moge go zaliczyć do udanych. Zmieściłam się w 1000 kcal i zostało mi troche na marchewke Po wczorajszej wyżerce (drożdżówka, pół czekolady, a później przed spaniem 2 kromki z serkiem pleśniowym i cała czekolada przy czytaniu ksiazki) wreszcie dzień zakończony sukcesem A tak na marginesie to jakie ksiazki lubicie czytać? I czy lubicie czytać? Ja np teraz czytam "Nie kończącą się historię" i mam czekające na mnie jeszcze dwie części plotkary Uważam, że książki z wydawnictwa Amber są super :P jak dla mnie