-
Teraz mamy z babką. Z nim było spox, tak się dał wpuszczać w maliny że aż się nam go czasem szkoda robiło
-
ojejkuś to Ci współczuje:/ ja mam bardzo fajna babeczke od w-fu.Można z nia o wszystkim pogadac.A jaką ma figure mówie mam,z tego jest po dwóch ciążach...
________________________
tu jestem:
http://forum.dieta.pl/forum/posting....=reply&t=61974
-
ja mam takiego faceta od WF-u ż eszkoda gadac, palant jak nikt. Steryd, albo kaszana na niego wołamy :P
sprawdza tylko czy mamy strój, a potem olewa.....I faworyzuje taką debilke z mojej klasy co nigdy nie chodzi na WF, dal jej taką samą ocene co mi chociaz ona tylko raz w ciągu tego roku cwiczyla
Pajac, mam na niego focha, zresztą jak cala klasa. Przestalam sie przebierać, bo niby po co? żeby siedzień na ławce..no thanks
szkoda tylko że dopadły mi też cwiczenia w szkole, no ale trudno zmienić nauczyciela
-
Ja mam glupiego goscia od w-f na dodatek jego synciu ze mna do klasy chodzi;p bleee;p dobrze ze w tym semestrze malo razy na w-f bylam bo skrecilam kostke
-
No to moj koles jest jeszcze lepszy. Nieraz przyszedl na lekcje nawalony, bil nas pilkami, wyzywa od najgorszych jak nam zle cos pojdzie itp ;p Np uwzial sie na kolezanke i caly czas ja gnebi za to, ze jej brat jest w wiezieniu
-
to nieźle,
ale nasz to jest porąbany, normalnie jak zacznie gadac o sie nie zamknie chodź mu już móilam żeby sie zamknąl
gada o wszystkim, a nic nie kuma z tego co gada, np. raz pierdzieli o jodze, raz o bibli, raz o harrym Potterze, raz o dziobakach, raz o mitologi
ludzie ratunku, bo kiedyś go walne, i będzie spokój
-
karolcia, u mnie w szkole coś takiego z Twoim nauczycielem by nie przeszło. U nas straszna jest cenzura i każdy psor tylko trzęsie portkami by go nie wywalili. Tak uważają co do nas mówią, że szok. Pewna psorka co gnębi już 3 pokolenie wreszcie sie od nas odpierdzieliła - u niej był terror na lekcji. Więc mój tato poszedł z tata kumpeli do dyrektora i tak go nastraszyli telewizją i gazetami, że to co ona robi to nosi wszelkie znamiona przemocy psychicznej (mi powiedziała że do niczego w życiu nie dojdę i do nieczego się nie nadaję, bo mam klapki na oczach i uszach hermetycznie zamknięte i ona nie wiem jakim sposobem znalazłam się w tym LO. Pytała mnie która byłam na liście bo sądziła ze w ogonie a jak powiedziałam że pierwsza to wyglądała jakby ją kamieniem walnął ) A jak już dyrektor usłyszał, że mój tato jest policjantem to zacząl tak grzecznie rozmawiać że od razu wyszło że 2c będzie miała od września lekcji z panem R. a nie z panią P.
heheheh, w całej szkole nam zazdroszczą
-
Ooo no to widze, ze poprawilas sytuacje calej Twojej klasy :P
W porownaniu do niej to on ma gorsze teksty... Na miejscu tej dziewczyny z mojej klasy to bym poszla do dyrektorki bo ile mozna sluchac wyzwisk? Ale ona jest taka, ze sobie nic z tego nie robi... tzn plakala kilka razy, ale ona szkole olewa ;/
-
A no to niech płacze bo sama sobie jest winna. Najlepiej siedzieć z założonymi rękami i użalać się nad sobą ale taka jest prawda, że trzeba się wziąść w garść i zrobić co można by polepszyć swą sytuację.
-
ja czasem moge poprawic sytuacje klsy, bo mój dad jest nauczycielem w tej szkole co sie ucze, i lubi sie z moją klasa więc czasem mam wpływ
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki