Moja droga, dasz radę ;)
A grill w sumie nie jest taki zły. Dużo białka, a tłuszcz się wypala :) Zwłaszcza piersi z kurczaka z grilla są przepyszne :)
A kompleksy można wyleczyć jeszcze przed schudnięciem, uwierz :)
Trzymaj się, buziak :*
Wersja do druku
Moja droga, dasz radę ;)
A grill w sumie nie jest taki zły. Dużo białka, a tłuszcz się wypala :) Zwłaszcza piersi z kurczaka z grilla są przepyszne :)
A kompleksy można wyleczyć jeszcze przed schudnięciem, uwierz :)
Trzymaj się, buziak :*
ja tez mysle ze grill niej est taki zly , tlyko ta kielbacha najhgorsza. sama osobicie jej nie cierpie ale czasem mnie zmuszaja. no i piwooo ehh :P
piwo właśnie zawsze wyplenia bebech :D
wiec wole wódkę jak już coss... ale jak sie zacznie wódkę to potem juz i piffko ;/
ale oczywiście ograniczam sie . jal lubie taką tłuściutką przysmażoną kiełbasie ajj
ale teraz sie ograniczam
du.pa
znowu.
od dzis sie biore w garsć, bo o bikini bede mogła zapomniec :(
poki co 400 kcal.
bedzie dobrze, no.
no cos Cie dlugo nie bylo ... ;) ale dobrze ze wracasz w koncu
Ja jak zawsze trzymam kciuki ;) Ale już nas nie opuszczaj na tak długo <nonono> :D
staram sie wrócić :)
ostatnio jadłam normalnie.
nie dietowo, normalnie.
bez opychania sie.
i tak sie poki co staram.
byle nie przeginac.
a potem sie zabiore za diete.
:)
dobra, powiedzmy, że nazbierałam troche sił do odchudzania, wiec dzisiaj wracam.
od dzisiaj :)
no i zobaczymy.
nie bede sie pewnie meldować codziennie.
ale po prostu bikini mi przeraża.
a zostało tak mało czau.
boje sie ze wrocilam do początku suwaczka, że znowu mam te cholerne 60 ;/
no ale zobaczymy.
poki co trzeba walczyc.
chce miec chociaż te 54 do początku wakacji.
i dam raaaadę :)
mnie też przeraża bikini i też od dzisiaj wracam do diety :)
damy radę! :D
ja w bikini to koszmar :[ nie mogę na siebie patrzeć...
a wakacje tuż tuż, genialnie.
Nocjestmloda- wiesz, że Ci się uda, prawda?
trochę silnej woli, wysiłku..i już ;*
Trzymam kciuki :) Ja bym tak bardzo chciała idealnie wyglądać w bikini, ale droga do ideału jest bardzo trudna :(
oj jest. ale bedzie ok.
dzis wreszcie sie zabrałam mniej wiecej za odchudzanie.
co nie jest teraz latwe, bo dzis zaczal mi sie okres.
a wtedy apetyt to mam.
ale jest idealny 1000, oj dawno takiego nie było.
bede sie starac, bo tragedia sie ze mna zrobila ;/
teraz to juz powinno isc z gorki.. najgorsze pierwsze 2-3 ni
oby.
chce wytrzymać te 5 dni chociaż.
i potem już pojdzie.
suszona, jak ja Cię podziwiam tyle schudnąc.
naprawde, mega zdolna jestes ^^'
dobra.
śniadanie: kanapka z chlebem light i 3 truskawki - 100 kcal
herbata czerwona - 0 kcal.
jem na sniadanie mniej bo czytalam ze sniadanie powinno miec 100 kcal i byc male bo wtedy lepiej sie mysli i pracuje w szkole xD wiec tak robie. zreszta rano jestem malo glodna i jak zjem za duze sniadanie to potem chce mi sie tylko wiecej jestc i zawalam ;/ tak mam.
z ćwiczen to bedzie dzis wf i trening. i moze zrobie cos na brzuch.
ale to nie wiem, bo mnie ten brzuch strasznie boli. @.
dobra.
i jeszcze jedno ;d
jestem głupia.
kupiłam sobie ze 3 tyg. temu spodnie.
za małe ciut ale świetne.
za male specjalnie zeby do nich schudnąć.
taka motywacja.
i wtedy malo mi do nich brakowalo a teraz... :roll:
no i leza w szafie.
chce je nosic!
bo są <3 ^^
takze trzeba sie spinac, schudnac i szybko w nie wcinąć :)
ej ale 100 kcal to za mało zdecydowanie, w tym czyms chodzi o to, zeby sie nie obrerać, bo organizm bedzie sie skupiał na trawieniu, a nie nauce ;)
a spodni takich mam z 3 pary w szafie.. :roll:
ja czytalam ze 100 to najlepiej ;p
ale dobra tam.
mam 1200 dzis.
i gut.
jutro 3 dzien.
łaaał, jak na mnie to ohoh xD
ooo wróciłaś.
cześć! :*
wróciłam.
staram sie ^^
powiedzmy, że zbieram siły, żeby mieć takiego mega dietowego kopa.
ale to przyjdzie z czasem.
poki co dietuje bez kopa ;d
śniadanie takie samo jak wczoraj - 100kcal.
i herbatka.
rano jak wstałam jedna seria A6W.
no i tyle.
jem takie tabletki chitosan i chrom biore.
moze pomoze na moj apetyt.
:)
ja jem skrzypowite xD
może nie wyłysieje :P ;D
no to jakby ci kopneło to podaj dalej ^^
mi też się taki dietowy kop przyda ;D
a długo już robisz a6w?
strasznie malutko na sniadanie :(
jejku ja tez chce idealny 1000 albo 1200 ! fuck pwszytsko przez te imprezy :twisted:
powinnas byc dumna z siebie bo planuja wziasc z ciebie przyklad :lol:
hehe bananowaStudentka mam podobnie;/
same imprezy.
Alkohol ma kalorie, pozniej jeszcze sie jest glodnym;///
joooj
masz na to jakis sposob?
ja poki co imprez nie mam to i kalorii jak za dużo to tylko z własnej winy.
dziś z 1200.
może troche mniej :)
i dobrze.
3 dzien za mna.
a A6W to ja robie po jednej serii i gdy mi sie zechce.
nie mam na to sily zeby tak regularnie xD
i taK trzymaj 8)
a mi ostatnio caly czas jakies imprezy wpadaja ;/
no i macie racje. alkohol z tego wszystkiego najgorszy.
milego weekendu :*
hm :P sposob.. ja po prostu dalam sobie spokoj z liczeniem kcal z alkoholu - kaloryczny jest i tlye, nic sie zn im nie da zrobic. jedyne co to miec hamulce i nie jesct wtedy! a jak juz jetsem taka pijana ( zdarza sie;P) ze jem co popadnie no to na 2 dzien trzema post trzymac... takie zycie;PCytat:
Zamieszczone przez Suonko123
ale nie ma sobie co odmawiac, bo jak jestes nai mprezie i wszyscy pija to tak glupio jest nawet z tego powodu ze jak ktos niep ije to raczej z przekonan , a nie ze alkohol ma duzo kcal :P
pozdrawiam :*
A ja tam nie tyję po alkoholu, mnie po nim czyści ;)
A tak wogule to ja jak chlam, to zazwyczaj nie mam jedzonka... ;)
Nie starcza na to kasy :D
ja, Pijakuuuu ;) :D
hahahah i jaki z tego moral
ze dobre z nas imprezowczki;d hehe
moze tak po zakonczonej diecie zrobimy wspolnie jakas impreze :lol: :?: :!:
ja tam ostatnio mam odrzut od alkoholu.
nie ciagnie mnie :)
dzisiaj - 1000 :)
ej, jestem super.
4 dzien za mną ^^
moze w koncu przyjdzie zapaaaaał
a mam @ i sie tak łądnie trzymam ;d
az dziw!
gratuluję ;]
szacuneczek Kochana ;)
Witam panienkę^^,
widzę pięknie idzie ;)
Bardzo dobrze się składa, bo potrzebuję motywacji ;) A kiedy widzę, że komuś wychodzi, mam ochotę pokazać, że ja też potrafię :D
Buzia ;*
witam vero, jak dawno Cie nie byyyłooo ;*
no idzie, moze nie pięknie, ale ładnie ^^
i to tez raptem od 4 dni, bo wczesniej DU PA.
nawet sie nie ważę :)
śniadanie - 200 kcal.
zdrowo i truskawki nawet były, i jedna żelka ;d
dziś zamierzam znowu tysiaka mieć.
więc napiszę co bym chciała zjeść na dziś.
taki plan ;d
sniadanie mam za sobą.
potem
DRUGIE ŚNIADANIE
3 wafle ryżowe i pare truskawek / kanapka z żytnim / serek wiejski - wszystko około 100 kcal
OBIAD 300 kcal
zupa botwinka bez niczego - sama woda xD - jakieś 60 kcal
ziemniaki + kawałek miesa z kurczaka + jakaś surówka - jakieś 240
a potem już wyjde z domu na długo. wtedy mogę sobie coś zjeść za 200 kcal. jakiegoś loda czy cos.
wrócę dopiero pewnie gdzies o 21.
to wtedy bedzie KOLACJA
serek wielski lekki - 120 kcal
i coś za 80 kcal ^^
nie wiem co.
no, to moj jadłospis.
mało konkretny, no ale xD
wydaje sie dużo jedzenia, a tylko 1000 kcal :)
łi.
kurde, spojrzałam na moj ticker ile juz dietuje. 2 miesiace i 1 tydzien.
a co schudłam?
prawie nic.
teraz to nawet nie wiem ile waze.
ale dobra, bierzmy sie w garsc.
zmieniam ticker, ze dietuje od 4 dni.
bo wczesniej byly po normalnym dietowaniu pasma niepowodzen.
wiec jest od nowa.
i zobaczymy jak bedzie.
ale WRESZCIE czuje sie zmotywowana :)
no to fajnie ;-)
no racja sporo tego a jadłospis na 1000 kalorii :P i same "samkowotosci" ;D
hej bejb :*
powiem Ci ze ze mna podobnie, odchudzam sie tak "naprawde" od 28 kwietnia, bo wczesniej to od poczatku marca - i w tyym czasie to juz 3 razy bym zdazyla schudnac tyle co chce... a tak to jeden krok do przodu, dwa do tylu i tak w kolko :P
ale wiesz lepiej i tak chudnac nawet te 0,5kg na miesiac nic nic.. :P
pozdrawiam Cie i trzymaj sie !!!!!!!
dobra, jestem.
ale sie nawet boję ważyć.
pewnie mam znowu 60 kg.
wiec jutro stane na wage i sie okaze :(
ehhh.
ale dobra.
kupiłam wczoraj Avanti.
wiecie, gazetkę.
a tam z 20 stron bikini.
no i sie podłamałam.
ale mam motywację i kurcze, malo czasu.
ale nic.
od dzis jazda.
bo do konca czerwca chce juz mniej wiecej wyglądać.
^^
wiec moj plan.
codziennie naczczo 30 min rowerka stajonarnego i jedna seria A6W.
kcal - przez pierwszey tydzien moze nawet mniej niz 1000 - musze sobie zmniejszyc żołądek ;/
biorę chitosan i chrom.
smaruję sie 2 razy dziennie balsamem wyszczuplającym Eveline Slim 3D.
nie jem dużo pieczywa, makaronow, ziemniakow itp.
dużo owoców i warzyw.
codziennie 3x herbatka odchudzająca - tzn czerwona ;d
i reszta to tam wiadomo, 1000.
a i jeszcze dodam po pierwszm tygodniu wiecej cwiczen :)
i sie uda.
bo teraz mam na to chec i w ogole.
poza tym cieplo, ba! gorąco jest.
jeść sie nie chce :)
i ważę się co 3 dni.
góra 7!
bo moje nieważenie sprawia ze trace kontrole.
wiec...
START od dziś !
:)
życzę wytrwałości
Ja też... teraz jest ostatnia prosta rpzed wakacjami, więc wszystkie się bierzemy dso kupy i jazda! :D
no właśnie ostatnia prosta ;d
więęęc.
poki co mam tak
30 min rowerka naczczo, i A6W jedną serie.
balsamik i te sprawy.
jadłospis:
kanapka z chlebem light - 100 kcal
barszczyk - 100 kcal
300g arbuza - 50 kcal
2 malutkie naleśniki z kapustą i grzybami - 300 kcal
zupa pomidorowa - 100 kcal
2 wafle ryżowe - 60 kcal
4 żelki - 40 kcal
RAZEM: 750 kcal
wolałabym już dziś nic nie jeść.
:)
i postaram się.
bo powinnam przez te moje szaleństwa ostatnio.
taaaa!! dzieki za słowa otuchy! bo takie cos. pomaga..!Cytat:
Zamieszczone przez bananek