no i jaky co masz duzy zasob na te Twoje slodycze ;)
Wersja do druku
no i jaky co masz duzy zasob na te Twoje slodycze ;)
Śniadanie:
serek wiejski i Milki Way
II Śniadanie:
jogurt Danone i 1 wasa sport z salami
Dzisiaj wkońcu dostane HP i PK - to będe duużo czytać :)
Chociaż tą ksiązkę mam już dawno przeczytaną,ale to nie to samo co czytanie z kompa.
Mam zamiar sie niedługo na basen wybrać w te ferie, albo na siłownie z koleżankami.
Pewnie,na siłkę pójde jak znam mnie 8).
Widze, ze pieknie sie trzymasz.Sama chetnie poszlabym na basen, lae zaczne go odwiedzac w celu utrzymania wagi jak schudne.Teraz jak pomysle, ze mialabym sie tam pokazac z moim tluszczykiem, to oblewa mnie zimny pot.
Nawet bluzeczki na ramiaczkach bym teraz nie zalozyla :oops:
Yyy... Byłam z moim bratem na zakupach, no a brat przy kasie to mi Pepsi postawił :x
No i jak tu nie wypić?! i 80 kcal poszło... Tam nie ważne te kcalorie,ale źle się po tym czuje... Dawno nic gazowanego nie piłam. Brzuch nie teraz boli... :x
Ściągnełam tą piosenkę Pink-stupid girl,tzn teledysk i na prawde mi się ona podoba!
Fakt nabija się z wielu rzeczy w tym teledysku np z bulimiczek-zreszta uważam że ma racje. Piosenka też fajna.
Shirley21a ludźmi się nie przejmój. Ja też nie mam super figury,ale i tam nie przeszkadza mi to aby iść na basen-a jeszcze mam strój dwuczęściowy :oops: .
Ale do du... z tymi chudymi laskami! Ide na basen dla siebie, a nie żeby uciekać przed chudymi laskami. Dzięki że wpadłaś :wink:
ja bym sie chetnie na basen wybrala, ale mieszkam w centrum, a baseny na osiedlach, jakoś nie chce sie cisnąć autobusami 8)
Mam tą piosenke fajna jest, ale teledysku nie widzialam chyba ściagne sobie :D
ja na base bede chodzic jak bedzie cieplej ;) o tak ! :D bo narazie za zimno ..:D
mmm pepsi nie pamietam keidy czylam ten ssmak :?
ale ogolnie ladnie CI poszlo ;)
Naprawdę dorcas polecam teledysk, o wiele większa różnica :) .
Jest on też fajny dla tego,bo daje do myślenie-w każdym razie mi :)
Juz jestem po obiadku:
:arrow: omlet z jednego jajka z łyżeczką dżemu--coś 120
:arrow: pierś z kurczka, niestety w panierce i smażona(moja rodzinka nie lubi nic w stylu
gotowania, ani grillowania-a jak mama zrobiłam to nic nie mogłam zmienić)--230
:arrow: 1xwasa sport z platerkiem salami ---68
:arrow: do picia kompot z truskawek (też nie najlepiej,ale mama mi gledziła,że
przesadzam z tą dietą i że nikt nie przytył od kompotu)--nie wiem ile ma kcal--coś
200 (tyle było w dieta.pl)
Łącznie gdzieś ok: 616 :( :cry: :evil: :( :cry: :evil:
Okropnie!!! A to wszystko przez ten kompot i pierś z kurczaka :evil:
Ale moja mama zaczyna już narzekać :cry: Dzisiaj mam już 1219 kcal zjedzone :cry: ,
a połowa przez obiad i moją mamę. Nażekała,że nie jem ziemniaków jak wszyscy z sosem.
Ale jak ja nie cierpię ziemniaków, i tych kalorycznych sosów!
Może być ciężko....
Na pewno nie tknę tych rogalików dzisiaj :evil: :evil: :evil:
Teraz co zjem na podwieczorek?!
Musi mieć koło 100 kcal i pożywne,żeby wytrzymała do rana...
u mnie jest sznycel na obiad ... ale zrobilam sobie warzywa na patelnie tzn :D jeszcze nie zrobilam narazie sie odmrazaja ..;)
na kolacje zjedz sobie np szkolanke maslanki i jakis owoc/warzywo?
Wiem coś o tym jedzonku serwowanym na siłę przez rodzinkę :( Niestety. :( A sama potrzebuję jakiejś super-ekstra-wypasionej motywki, żeby wytrzymać na dietce....