-
Ale miałam pyszny podwieczorek :lol:
Sałatkę z pomidora, duuuża szczypiorku (ale dawno nie jadłam...) i jagurtu naturalnego...
Mniamciu :lol:
A u mnie kolacja jest podwieczorek o 18.00 :lol:
Czyli dziś pięknie nie całe 1200 :lol:
Ale się ciesze :lol:
A to głównie też dzieki wam kochane dobre duszki :lol:
-
ja ciesze sie razem z Tobą :)
-
-
widze ze nie tylko u mnie szaleja z ta szkola :twisted:
co do salatki to faktycznie jest dobra ;)
ale pomidory musza jak dla mnie byc naprawdre smaczne bo nie przepadam za nimi ;)0
zycze dalszych sukcesow ;))
-
A ja dziś mam znowu sukces :lol: :lol: :lol: :lol:
Pisze krótko bo musze mykać do kościała na Droge Krzyżową :wink:
Za 30 minut napisze wam wiecej :wink:
-
jejku ja mam księdza zakreconego w parafii :lol:
Jedna msza jest o 17.30 :lol:
Tak wiec pisze jak u mnie z dietką:
:arrow: płatki owsiane i otręby z mlekiem
W szkole to pownie już wiecie co :lol:
:arrow: Pysio
:arrow: jabłko
Obiad:
:arrow: duuużo surówki
:arrow: ryba
Jak wróce z kościoła to zjem sobie jogurt naturalny i wafla ryzowego i znowu mam pięknie 1200 :lol:
Przed chwilą nawet ćwiczyłam :lol:
Ale mam takie nowe ćwiczenia- tzn tak normalnie to są to ćwiczenia-taniec.
Są to takie ćwiczenia hinduskie nie wiem czy wiecie co to jest...
Ale extra są!!!! Pół godziny tańczyła, i się normalnie zmęczyłam :lol:
A jak brzuch pracuje :lol:
-
Ale ladnie Ci ostatnio idzi.. :D ja ostatnio tez jem 1200kcal ;)
-
tez się strasznie ciesze :lol:
Już jestem back z kościółka.
Jednak zmieniam podwieczorek- zamiast jogurtu (zjem go jutro) zjem sobie pyszny rosołek który mama właśnie kończy gotowac z duuuużą masa marchwewki :lol: i mam pięcnie 1200 :lol:
-
MMMMMMmmmmmmm, rosołek, zjadłabym teraz. W niedzielę to nienawidzę go jeść. W ogóle mi nie smakuje w niedzielę. :lol:
-
no i popatrz co narobilas! teraz bede bez przerwy myslec o tym, ze zjadlabym sobie rosolek..
:lol: