Ja to samo. Zero talii
Wersja do druku
Ja to samo. Zero talii
no...ja jak sie mierzylam przed tymi objadaniami :P to miałam : udo - 54-5, tyłek 95, talia 70 :P coz... kobiece sylwetki mamy :D
Kurcze :!:
Mnie dołują tylko moje łydko :arrow: 41 :evil: :cry:
Reszta tez nie za dobrze,ale to da się zmienić, a łydki?! :cry:
ej co chcesz od tych wymiarow nice sa!!
Nie sa..;p
Dzis na sniadanko pochlonelam kajzerke 120kcal i jajecznice z 2 jaj 200kcal, sie wycwanilam i smazylam bez zadnego tluszczu :wink: przypalila sie tylko troszke;p
w szkole wypije sobie soczek marchewkowy i mam nadzieje, ze to mi starczy, chociaz zastanawiam sie czy nie wziac spobie jublka;p
Na obiadek planowany krupnik..
Kurcze musze sie wziac za siebie bo wczoraj wyszlo mi 1200kcal, a mial byc 1000. :?
Mam naowe postanowienie: rano robie 50brzuszkow po obiedzie 100 i wieczorem 100;p nie ma obijania sie!!
Jak mi sie nie chce do szkoly isc.. baba z francuza pyta sprawdzian z bioli i wogole..
ja w szkole jem jogurta lub owoc, bo mi w brzucholu burczy xDDD
a no i maniak gum jestem to zuje na każdej :D
Heh, u nas na matematyce co lekcję jest: "Gumowce do kosza." Znaczy, ci co mają gumę mają ja wypluć. Kolejeczka się ustawia, minimum 8 osób :D
W szkole nie jem nic, sporadycznie jakieś jabłko.
U nas nma matematyce to mozna jesc wszystko na co ma sie ochote, gosciana mowi ze jej to nie przeszkadza..
Ja mam też zawsze ten problem,że w brzuchu burczy :?
Dlatego muszę codziennie np wypić Kubusia, zjeść jabłko i bułkę sojową :x
Ale postaram się to zmniejszyć o bułkę sojową...
Przed chwila zjadlam jablko po szwajcarsku, ktos wie ile to ma kcal??