siemanko dziewczynki

mam do was pytanko...wierzycie w zapewnienia innych osob ze nie powinnyscie sie odchudzac itd?czy jak to sie mowi puszczacie to mimo uszu...mam na mysli szczegolnie okres odchudzania...w moim przypadku dotyczy to poczatkow...no bo w sumie odchudzamy sie dla siebie przewaznie ale jednak zawsze pozostaje ta mysl ze jednak ludzie to zauwaza i jakis komplement sie posypie...w koncu jestemy kobietamino i jak reagujecie i co sobie myslicie w glebi duszy kiedy ktos wam mowi ze nie powinnyscie sie odchudzac bo jest ok...albo ze jak sie odchudzicie to bedzieci za chude...napiszcie cos o tym pozdoffka