Wątek: Narcissa - aż mnie, zjadacza chleba, w Anioła przemieni...

Nar...przybij piątkę jeno ja niby chora...ale wiem, że to tłumaczenie takie jak żadne kurka...bierzemy się!! 21 dni do końca miesiąca zostało - akurat 3 kg jeszcze zdążę zrzucić :P

oj dorcass jestes od dzis moja idolka... 4miesiace swietnie... ale jak ty to zrobilas?
mam nadzieje ze i ja kiedys tak pwoiem

dziewcyzny jeszcze zdarzycie shcudnac ile chcecie
tylko od jutra juz musicie si enaprawde mzobilizowac do walki
moze byscie sprobowaly najpierw 1500 kcal ?
bo ja jak sie po wakacjach i malym 2 kg jo-jo nie mgolam zebrac do odhcudzania bo probowalam byc na 1000 , ale nie wychodzilo , to zaczelam dietke 1500 i w 1 miesiac dochudlam chyba 3 cyz 4 kg nawet

a u mnie dzis dobrze
nie zjadlam slodyczy , juz drugi dzien
wogole to jadlam tlyko bialy chleb , suchary , i kaszke manne na wodzie bo od wczoraj bolal mnie brzuch ale naszczescie jzu przeszlo i juz jutro bede mogla bardziej roznorodnie ulozyc swoj jadlospisik

buziaki

hm, może to i by było dobre...nie wiem już sama co mam robić...jak ja mogłam się tak zapuścić a było już dobrze... wrrr...

OGŁASZAM PEŁNĄ MOBILIZACJĘ!! I ŻEBY MI TO BYŁO OSTATNI RAZ ŻEBYM JA SIĘ DIETY NIE TRZYMAŁA - "NIE MOŻE TO BYĆ!!" OT CO! :P

dziękuję za uwagę

heh odrazu idolka
nie wiem, pije 3 razy cappuccino, sypie malutko, zawsze 3 ccapuccina dziennie, kiedys to byly inki mleczne, no różnie
Zresztą jakbym miala wybierac miedzy batonikiem a jakims serkiem homogenizowanym to z czystym sumienie wzielabym to drugie
N diecie mamy zmieniac swoje nawyki, nie tylko na czas diety i staram sie to spelniac zeby mi sie po diecie latwiej żyło i wredne jojo nie dopadlo

Noemcia nie masz czym sie przejmowac...mnie tez sie zdarzaja ODPAŁY i to czesto ale nie poddaje sie...walcze...wchodze tutaj do was i mi od razu lepiej...

w nas jest sila...



zeby chociaz ten maly kilogramik mi spadl

ano...w końcu od małych rzeczy się zaczyna...najpierw spadnie jeden...potem jeszcze jeden...i jeszcze...ziarnko do ziarnka...

o tak tak tak,,,,tylko zeby juz spadł ,hehehe

dzisiaj 900zjedzone, 500kcal spalone na rowerku, pierwszy dzien 6weidera, no i wszytsko wg planu, łącznie z nauką, więc chyba jest ok...