Już jest ok...

Ale mnie tak rodzina wkurza
babcia mi daje 2razy wieksze porcje, a jak nie chce sobie dolac kofitury z jagód (w której jest mnóóóóstwo cukru, wiadomo) do jogurtu to zaczyna się drzeć, że ja tak nie mogę robić, że powinnam wszytsko jeść
A, no i się 'skarżyła', że nie chcę żeby mi banany kupiła (których btw. nigdy nie lubiłam, od biedy zjem- ale nie przepadam więc po co wpychać w siebie niechciane kcal? )


LOL, na prawdę...
Skonczy sie na tym, ze znow bede chowac jedzenie, sami się prosza...