-
Ej no przeciez 1300kcal to wcale nie jest zle!
-
ale w tym miesci sie placek i 2 czekoladki i to o niezbyt wczesnej porze...tak dokladnie to chyba ok.20.00
Niby cwiczylam tyle co zwykle, ale czulam sie nienajlepiej, z powodu wyrzutow sumienia i przejedzenia.
Nie cierpie tego uczucia...ale nie mam juz takiej motywacji, jak kiedys, zeby trzymac sie tak rygorystycznie tysiaka. Tydzien juz minal, a obwod w pasie w ogole sie nie zmniejszyl, spodnie jak byly ciasnawe, tak sa nadal :/ W dodatku nie moge juz wykonywac cwiczen na nogi, bo cos ostatnio jedna mnie boli i nie wiem dlaczego, moze z przysiadow??
-
Nie przejmuj się - raz jest tak, raz tak. W końcu nikt nie jest idealny. Zresztą. Początki są najtrudniejsze, jak wpadniesz w rytm, to będzie luz
.
A tej nodze może lepiej odpuść na jakiś czas
.Ja swoją nogę po kontuzji niestety trochę męczyłam i skończyło się tak, że znów zaczęła boleć...
-
trzeba czasu, ja sobie oszczedzilam zawodu bo sie nie mierzylam ani wazylam
-
ok, noge zostawie w spokoju, trudno, lepiej nie przesadzac.
Dorcas a przez jaki czas sie nie wazylas?? po wejsciu na wage bylo widac efekty odchudzania??
-
ja to jestem odmienny przypadek.
Nie wazylam sie przed odchudzaniem bo nie chcialam sie dolowac, w trakcie tez sie nie wazylam, tylko na początku marca, wiec nie wiem ile schudlam, ale sporo bo widze po ciuchach, których nosic nie moge bomi wszystkie leca
Ale nie załuje ze sie nie ważylam, bo nie stresowaam sie bez przyczyny :P
-
no to gratuluje, nie ma nic przyjemniejszego od satysfakcji, ze sie udaje. No, czyli od poczatku mialas do tego zdrowe podejscie, ja chyba tez tak musze robic, chociaz mialam zamiar zwazyc sie za 2 tyg. Zobacze jeszcze jak to bedzie...
pozdrawiam
-
no wiec dzisiaj chyba jest ok. Nie liczylam dokladnie wszystkiego, ale mysle ze mieszcze sie w 1000 kcal. Jeszcze nie cwiczylam, ale mam jeszcze czas do 'm jak milosc', bo zawsze cwicze ogladajac
Jutra spr z gegry bleeeeee
-
Ja raczej w 1000 się nie zmieszczę...Myślę, że to będzie jakieś 1300 - 1400 kcal. No, nie jest to jakiś imponujący wynik, ale chyba może być
. Ja miałam mieć kartkówkę z angla...Hehe, ale za dużo osób nie było, więc i kartkówki nie było
.
Ja zawsze słucham muzyki (radia) jak ćwiczę
.
-
No to po sprawdzianie, ale za to jutro katkowka z matmy..wsciekli sie czy co??
Hehe, no to mieliscie szczescie, ja na to nie moge liczyc, bo moja klasa prawie zawsze stawia sie w calosci na lekcjach...
Ale jakos to bedzie. Musze sie do czegos przyznac, mianowicie - wczoraj znowu mama namowila mnie go 'grzechu'. Zrobila popcorn, przez godz. sie czailam i probowalam nie myslec o nim, ale potem zlamalam sie i...wcielam go razem z nia o godz.21.30!!!!
Dzisiaj tata kupil wafelki, ale jak na razie radze sobie
Skusilam sie tylko na paluszki. I musze sie pochwalic, ze pomimo tego, ze uwielbiam pierozki, to dzisiaj zjadlam tylko 3 no co prawda spore, ale i tak to nie jest ponad 10 jak zawsze
A jutro znowu zaczna sie ciezkie dni, bo druga siostra przyjezdza na weekend, no i znowu bedzie szykowanie wielkiego zarcia. Nie wiem, jak sobie poradze, bo na pewno bedzie troche slodyczy....
Kusi mnie zeby sie zwazyc, chyba jutro rano to zrobie, chociaz z drugiej strony boje sie rozczarowania. Mija 10 dzien mojego odchudzania...
Ide na m jak milosc 
Ps. prz muzyce cwicze w dni kiedy m jak milosc nie ma 

Trzymajcie sie
papapa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki