wiem ze mi tez nie byloby milo...
sorki ze tak najechalam na was laseczki ale jakis mam zryty dzionek...
znacie jakies sposoby na pochamowanie apetytu?
jesli tak to prosze o rady....
POZDRAWIAM WAS LASECZKI!!!!!
wiem ze mi tez nie byloby milo...
sorki ze tak najechalam na was laseczki ale jakis mam zryty dzionek...
znacie jakies sposoby na pochamowanie apetytu?
jesli tak to prosze o rady....
POZDRAWIAM WAS LASECZKI!!!!!
Ja pije od dwuch dni herbatke slimfigura i po niej apetyt mi sie zmniejszył może tobie tez
ja na apetyt jem mandarynki. dzis zjadlam 4 i przez to nie moglam nawet dobic to 1000 kcal taka bylam zapchana
A ja zawsze jak chcę coś zjeść to sobie wyobrażam jakieś pyszne dania i słodycze takie bardzo wykwintne no i jak patrze do lodówki a tam jest takie "nic" z porównaniu z tym co sobi wyobrażałam to rezygnuje i pije sok pomarańczowy ja to glupia jestem
hej laseczki...
co tam slychac u was?
szkoda ze do mnie niewpadacie
ale to nic,jakos sobie z tym radze.......
tylko tak troche smutno mi samej......
i oczywiscie ten temat powinnien miec inna nazwe
bo nie zaczynam juz od jutra tylko juz dawno zaczelam
hehe.....wiec laski...niezastanawiac sie tylko pisac do mnie...hehe
POZDROWIONKA DLA WSZYSTKICH
karolcia nie wymiotuj Ja niestety zaczęłam i nie radzę sobie. Ale dzisiaj na szczęście nie wymiotowałam i nie mam zamiaru!
Zakładki