-
nio właśnie aż się sama sobie dziwię czemu idzie tak dobrze..
ale pewnie nadejdą święta i znowu za dużo zjem..
ehh musze sie pilnowac i jakies obcisłe ciuchy nosić żeby czuć po brzuchu że coś urosło :P
a ja nawet nie wiem ile jem kalorii po prostu nie licze .. :P hmm jakoś nigdy mnie to nie brało.. tylko sama ograniczam żarcie - jem wtedy kiedy jestem głodna
-
nio właśnie aż się sama sobie dziwię czemu idzie tak dobrze..
ale pewnie nadejdą święta i znowu za dużo zjem..
ehh musze sie pilnowac i jakies obcisłe ciuchy nosić żeby czuć po brzuchu że coś urosło :P
a ja nawet nie wiem ile jem kalorii po prostu nie licze .. :P hmm jakoś nigdy mnie to nie brało.. tylko sama ograniczam żarcie - jem wtedy kiedy jestem głodna
-
i dobrze , ze nie liczysz kcal bo to jest troche meczace , zawsze zastanawiac sie i z liczac te kalorie , ja juz chyba nie umiem ni eliczyc .. :/
ale wierze ze keidys jak skoncze ditke to w koncu uda mi si ezpaomniec ze istnieje w ogole cos takowego jak kalorie
-
Ech...Ja chyba też nie umiem nie liczyć kalorii. To takie męczące, kiedy jesz coś u kogoś, powiedzmy na kolajcę i zamiast zająć się rozmową i cieszyć posiłkiem, to zawsze gorączkowo w myślach liczysz kalorie. I obawiam się, że nawet kiedy wyjdę z diety (och...kiedy to będzie
), to i tak będę dalej liczyć kalorie wszystkiego co jem...
-
ja nawet lubie liczyc, ale na dłuższą mete jest troche męczące,
chce cos zjesc u kogos to tak glupio ciągle sprawdzac ile ma kcali.
-
mi si ekeidys udalo przez meisiac nei lcizyc , nei przytylam wtedy , jadlam normalnei ale mi kurcze wrocilo :/
dzis bedzie 1500 kcal , bo mam juz 1200 a moja mama zrobila moj ukochany placek wiec sobie przy sobocie nie odmowie a i tak w limicie sie zmieszcze 
sn; wielka micha paltkow cheerios z mleckziem = 500
2sn; big milk i jalbka 2 = 200
o; pierogi z serem = 500
k; pacek = 300
nio i to bedzie n atyle 
pozatym strasnzie boli mnie glowa , musze sie uczyc ,a le wieczorkiem ide do kina wiec szykuje sie co smileszego niz nauka
-
hmm ale sobie zjadłam dobry obiadek
miałam smaka na omlet z warzywami (kupiłam taką mieszankę meksykańską z pudliszek) hmm jakie to dobre.. mam nadzieje że to nie był za duży posiłek bo zjadłam 2 takie omlety :P
) ehh zaraz muszę wracać do nauki.. ehh matma i angielski.. ble..
aguś a na co idziesz do kina?
-
Nie no ja mam normalnie zalamke!!
Te odchudzanie jakoś mi nie idzie! Zamiast chudnąć to ja nic. Waga ciągle ta sama czyli 55 kg!
Czemu ja nie mogę schudnąć??
-
Takie zastoje są naturalne. oznacza to, że organizm przyzwyczaja się do nowej wagi. Musi się tak dziać zeby nie bylo jojo. Wiem, że to nie motywuje ale musisz wytrwac
-
iwonka wlasni tak mam, ale nie martw sie wiecznosc przeciez stac nie moze, wazne zeby teraz wszystkiego nie rzucic albo nie zacząc sie glodzic.
Ładnie i zdrowo przeczekac to normalne.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki