Jagcia....nie łam się :wink: dokłądnie wiem o czy mówisz.... może rzeczywiście to ta pogoda ;//
pozdrowionka i uściski
Wersja do druku
Jagcia....nie łam się :wink: dokłądnie wiem o czy mówisz.... może rzeczywiście to ta pogoda ;//
pozdrowionka i uściski
napewno :!: slonko zacznie siecic i wszystko bedzie dobrze :!:
Mi przez ta cholerna pogode bola nogi(wczoraj ledwie zeszłam z 10 piętra) no i ciagle chce mi się spać ale jedno co mnie pociesza to ze jestem na 3 dniu SB i jakoś się nie łamie na słodycze :wink: A ćwiczyć cholernie mi się nei chce :evil:
jagciu złotko nie przejmuj się każdy ma swoje gorsze dni, diety nie utzrzymuję wcale ( o ijaki sens 8 maja komunia brata, 14 bierzmowanie moje = 2 imprezy pełne pyszności którym i tak się nie oprę i jeszcze po drodze urodzini siory i zesłanie Ducha Świętego co też nieodzownie u mnie łączy się z "ucztą") no coż w związku z tym wiem że i tak nie schudnę więc olałam ćwiczenia a dołek na brzuszku praktycznie zanikł...
Oh meegy tylko nie przesadz z tymi pysznościami bo po tem beda przykre konsekwencje :wink:
Dziesiątego??? :shock:Cytat:
Zamieszczone przez melina
Dziś z humorem i odchudzaniem było lepiej. Rano ćwiczyłam Bodytrainer dwudziestominutowy, do szkoły poszłam przez Rynek, ze szkoły też wracałam przez Rynek (zahaczyłam o kilka sklepów :wink: ). Po lekcjach kupiłam sobie obwarzanka, ale on nie powinien mi za bardzo zaszkodzić. Kolacja (18:30) to byl właściwie obiad: ziemniaki, smażona rybka, pomidor, do tego jabłko. :oops: W sumie dziś zjadłam 1 377,20 Kcal :D
meegy, uważaj! Faktycznie, daruj sobie dietę (choć moze nieco się pilnuj), ale nie rezygnuj z ćwiczeń!
Buziaczki dla Was wszystkich :)
A ja dziś pełne szaleństwo : zjedzonych 2000 kcal, spalonych 860 kcal . Będzie dobrze, jutro weekend więc nie będzie problemu objadania się w budzie :). Może zrobie sobie kolejny spacer 12 km ?
Witam serdecznie :D
Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum... :idea: :D
Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące :)
Czas bicia rekodru ustalono na:
9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00
Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!
Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30
Do zobaczenia :wink:
Wow, ile nowości na forum! Prawdopodobnie to sprawka op :wink:
Wczoraj jadłam nawet dobrze, tylko zrobiłam trzy grzeszki(w tym dwa w 99% bezwartościowe), ale postaram się, żeby to się nie powtórzyło. No i niestety, nie ruszałam się, chyba żer weźmiemy pod uwagę rozciąganie nóżek przed telewizorkiem :)
Dziś troszkę poćwiczyłam przed śniadaniem. Z jedzonkiem na razie OK. Tak sobie myślałam rano w łóżeczku, że właściwie nie byłoby trudno pozbyć się tłuszczyku. Nawet trochę wykorzystałam majce, zeby się przekonać :lol: Od dzisiaj naprawdę pilnuję jedzenie i staram się codziennie choć trochę poruszać. Pogoda zapowiada się nie najlepiej :? Mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać na ocieplenie.
A co tam u Was?
Właśnie zjadłam miseczkę ryżu z brzoskwinią, śmietaną, jogurtem naturalnym i cynamonem. Ale się napchałam :D. Pewnie jest już u mnie 900 kcal, ale zaraz siadam na rower i spalam ile się da :D. Wczoraj miałam lenia na ćwiczenia, ale mimo to i tak schudłam :D