hej jagula .. wpadłam się przywitać i powiedzieć że wróciłam... musze się wziąć pożądnie za siebie .. <cmok> .. z waszą pomocą :)
Wersja do druku
hej jagula .. wpadłam się przywitać i powiedzieć że wróciłam... musze się wziąć pożądnie za siebie .. <cmok> .. z waszą pomocą :)
Witamy z powrotem muas :D
core, miło Cie widzieć z powrotem :*
Dziś zjadłam 1 632,45 Kcal - nic tucząceo. Rano troszkę poćwiczyłam, przeszłam się przez Rynek, w szkole mialam godzinę wf, a wracając do domku, odrobinę się przebieglam. Wczoraj nie chodziłam dużo, ale rano ćwiczyłam więcej, niż dziś :D Ale dalej jest niedosyt ruchu 8)
:D hej dziewczęta!!!
Jestem tu od niedawna. Mam 16 lat, 167 cm wzrostu i 53 kg. Tocze nieustanna walke o moje wymarzone 50kg & ogolnie o szczuply wyglad. Mam komplexy, nie tak źle z moją wagą-mam problem z samą sobą. Wszystko kojarzy mi się z żarciem & wszedzie widze jedzących ludzi, po najedzeniu mam ogromne wyrzuty [totalne] & czuje sie pokrzywdzona tym, ze nie moge sie obzerac do woli. gdy klade sie z pelnym brzuchem czuje sie jak slon i nienawidze siebie. z drugiej strony ja juz nie mam wogole sil nawet chodzic czasem, bo strasznie malo jem... Wieczorem mi strasznie smutno, ciagle mysle o sniadaniu, na ktore tez sie nie przejadam; zyje od sniadania do sniadania. bardzo mnie smuci takie tkwienie w tym kole. jak pomysle ze tak ma byc do konca zycia to mnie to toche smuci... Chcialabym beztrosko jesc normalne posilki. Pozatym boje sie, ze przez moja diete ze zdrowiem nie jest dobrze.
Od roku licze obsesyjnie kalorie [jem ok 1200 kcal dziennie] aprzed ostatnie 2 tyg.-okolo 800kcal. Licze na Wasze wsparcie & moze porady, jak mam sie uwolnic z obsesji? tez macie takie problemy??
:*
Witaj!
Mam podobny wzrost do twojego, a Twoja waga to dla mnie nieosiągalny (jak na razie) ideał. Odchudzam się raczej zdrowo, idzie powoli, ale jakoś idzie. Czasem też mam bezsensowne poczucie winy, różnego typu załamki itp.
Ty w żadnym wypadku nie powinnas się odchudzać! Myślę, że masz początki anoreksji i musisz jak najszybciej zacząć to leczyć, żeby nie stało sie nic gorszego.
Trzymam za Ciebie kciuki, wierze, że z tegho wyjdziesz.
Pozdrawiam!
huh. a wasza waga dal mnie jest nie osiągalna :P
Waże 81 kg. a do głupich 62 brak mi 19 :( ale grunt że sie zawziełam i walcze:P
*pozdrawiam
Każdy ma swój cel.
Trzymam za Ciebie kciuki :D
jagcia hellou :)
jejku jak mnie tu dawno nie bylo :) no ale siakos tak w ogole rzadko wpadalam na forum bo malo dziewczxyn zagladalo tych ktorych ja poznalam to nie chcialo mi sie nic pisywac:) ale one wrocily to ja tez :) i bede czesciej do Ciebie zagladala
:***
Niezmiernie mi miło z tego powodu :* Tez do Ciebie wpadnę, ale już nei dziś. Musze szybciutko odwalić zadanko z biologii i iść spać.
Dobranoc!
melduję sie i zmykam na swój toipic bo nie mam siły sie dziś rozpisywać...mam ochotę isć popłakac w podunie :? :cry:
powodzonka kochane:**