Na szczęście jestem osobą, która w razie czego umie zjeść tylko jedną kostkę czekolady, więc będzie dobrze :)
Wersja do druku
Na szczęście jestem osobą, która w razie czego umie zjeść tylko jedną kostkę czekolady, więc będzie dobrze :)
To fajnie, ze mną różnie bywa... Dziś chyba sobie zjem coś słodkiego, ale postaram się niewiele :-)
Siemanos wszyskim :) ja mierzę 168 i warzę 46.5 ...
Wiem , że być może to za małó , ale ja chciałabym byś szczuplejsza , szczególnie w okolicach brzucha :?
168 i 46 kg??? To jest przecież szczyt marzen! ;) Dla mnie co prawda nieosiągalny przy moim wzroscie 160 ale to 47 kg....ech... ja ważę 60!! Punkgirl...ty zamiast wchodzić na forum dla grubasów powinnaś świętować! No ale skoro upierasz się zeby schudnać to oczywiście cie wesprzemy :D
Acha, i mam do was jeszcze jedną prośbę..... gdzie można znaleźć w necie tą dietę norweską czy 13-dniową jak kto woli?? Błagam...napiszcie, podobno ona jest skuteczna i nie ma efektu jojo... podajcie jakiś adres stronki gdzie bede mogla ją sobie wydrukować... a jak nie macie to chociaż napiszcie tak ogólnie na czym ona polega?? z góry dziękuje :D
Cześć dziewczyny!!!Ja tez bym chciała schudnąć......ale nie mam silnej woli :? Mam 15 lat.....waze 73 kg i mam 174 cm wzrostu....a moja wymarzona waga to 60kg..więc długa i cięzka droga przede mną....ale mam nadzieje ze mi pomożecie...Mam takie pytanko...czy znacie moze jakąs diete po której bardzo szybko tracisz na wadze..bo ja latem wyjezdzam nad morze i będze sie krępować wyjsc w stroju na plaże...no oczywiście jest dużo wiecej powodów.....Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :lol:
hej laski! :) chyba będę tu nowa... Odchudzam się od...... no własnie chyba od zawsze! Już w pamiętnikach z kl 4-5 podstawówki zawsze 1 stycznia każdego nowego roku przysięgałam sobie że schudnę ! Byłąm notorycznie przekarmiana przez babcię i sama ni eznałam się jeszcze wtedy na kaloriach :) rozpusciłam się gdy ważyłam 58 kg postanowiłam schodnąc było to jakieś 2 lata temu na wakacjach udało mi się dojść do 44 ale pod koniec lata wyjechałam do Poznania do ciotki i było tam taaakie pyszne jedzonko.. i skończyło ise to katastrofa -> efektem jojo po powrocie wazyłam 63! Nie wiedziałam co mam począć. ZNowu minął kolejny roczek i znó były wakacje sytuacja ta sama i efekt ten sam z wagą 53-4 poszłam do liceum i jak na razie od sierpnia 2003 utrzymuje wagę! Jednak nadal czuję się źle ze sobą. Uważam że mam zbyt duży brzuch, pupę i grube nogi... Dużo biegam, jeżdże na rowerze i pływan (naprawdę w duuuużych ilościach) i chyba mam dosyć rozwinięte mieśnie :) ALE zbyt dużo jem rano-lekkie śniadanie w szkole - jabłkoi i jakiś 1 l mineralnej ale gdy wracam do domu ok godz 15-16 to jest tragedia obżarstwo na maxa nie ważne co byle by tylko zapełnic cały żołądek .. zaczynam się bać powoli o siebie. trace czasem kontrole nad własnym organizmem i później jest mi tak źle.... raz nawet posunęłam sie do wywołania wymiotów.... :( chciałabym ważyć 48 kg lub chociaz 50kg ale ktoś musi mnie wesprzeć! Wiem ze gdy osiągnę tę wagę (i płąski brzuch!) będe się czuła lepiej i moze choć ten jeden kompleksik zniknie ... POMOZECIE?? :?:
Jak narazie trzeci dzień jestem na diecie i czuję się bosko :D Może to dziwne, większość osób nienawidzi diet ale ja kocham! To znaczy kocham być na "mojej" diecie... :) Jem normalnie 5-6 posiłków dziennie z tym że bardzo staram się jeść same niskotłuszczowe i zdrowe rzeczy i jem wolniej i mniej niż zawsze - i jedzenie wtedy daje mi taką satysfakcję! Normalnie gdybym nie była na diecie byłoby jedno wielkie obżarstwo... a tak jest cudownie! Jeszcze do tego biegam a po tym czuję się świetnie :) Jednak postanowiłam troszkę przyspieszyć proces chudnięcia i przejdę chyba na dietkę trzydniową. A propos znacie jakieś fajne dietki bez zbytnich wyrzeczeń? najlepiej zeby bylo 5 posiłków....bo przy trzech bym nie dała rady ;)
Witam nowe dziewczyny! ANULAAA, współczuję - boję się, że możesz mieć początki bulimii... Może powinnaś poójść do lekarza? Punkgirl, wydaje mi się, że nie powinnaś się odchudzać! Ale możesz ćwiczyć, żeby utrzymać ładną sylwetkę :-) Pozdrawiam wszystkie!
Hmmm... podoba mi się ten topik. Fajnie tu jest jak się tak wszystkie nastolatki zebrały że tak powiem w kupę ;) Tyle odchudzających się bratnich dusz...aż miło :) Eeej, ale z drugiej strony to trochę dziwne ile nastoletnich dziewczyn sie odchudza, nawet takich kttóre nie muszą (pozdro punkgirl) ... nie sądzicie ze my jednak ulegamy presji mediów :?: no wiecie, że jak będziemy szczupłe to będziemy piękne, szczęśliwe itd. No ale co na to poradzić- ja się odchudzam i tyle. Nie wyobrazam sobie ze mogłabym się pogodzić z moimi grubymi udami i tyłkiem :!: Szczgólnie ze nigdy nie byłam gruba, byam wręcz chuda, dopiero 4 lata temu tak się roztyłam....więc tymbardziej sie z tym nie pogodze i bede sie odchudzać :P