-
Ja nienawidzę mięsa. Jeszcze toleruję drób, ale muszę to wpieprzać :/
Szynki jako tako, sporadycznie...
Wegetarianką chciałabym być bardzo, ale cóż... narazie nie ma możliwości.
-
ja nie przepadam z miesem i jem tylko syznki drobiowe , czasem zjem troche meisa do obiadu ale etz zalezy co to jest i mi si enie da rady wcisnac bo jak zjem cos czego nei lbuie to to od razu laduje nie powiem gdzie
-
no nic, rodzice racji troche mają, bez zadnego miesa to znowu nie tak zdrowo..
-
Ja chcialam byc wege ale potem stwierdzilam, ze to nie ma sensu bo mieso na obiad mam max.3 razy w tygodniu, wiec te 3 razy mozna wytrzymac
-
no ja tez nie mam znowu tak czesto..
i specjalnie dla mnie kupują rybe ;p
-
Dorcas mam tak samo...
-
Airandiril ,dlaczego nie ma sensu?
dorcas,ja chciałam jeść tylko rybe(bez mięsa),ale mi nie pozwolili.
przecież ryba ma to samo białko co mięso,a nawet lepiej trawione!nie rozumiem ich..tzn.mamy,bo tata już się zgodził..
ale przynajmniej nie będe jadła świnek,krów ani ryb,tylko sam drób(indyka).
-
mnie bardzo malo kontrolują jesli chodzi o jedzenie, ale mieso musze jesc.
Naszczescie nie kazde,
-
tzn. jakie jesz?
kontrolują Twoje jedzenie,jesteś na tysiaczku,tak?
jak Ci się udaje z dietką?
mnie też kiedyś kontrolowali i wychodziłam za tysiąc..
(pytam z ciekawości)
-
teraz jestem na 1200,
jem obiady normalne, ale próbuje ustalac z tatą cos malo kalorycznego.
ale kiedy robi np. spagetii to nie biore sosu tylko zjadam makaron z brokulami :P
Ogólnie dobrze mi wychodzi ta współpraca.
Mieso to jem np. filety z mintaja, morszczuka,
piers z kurczaka, albo sznycel z indyka.. :P
przewaznie pieke bez tluszczu na papierze w piekarniku.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki