1200 i zwiekszaj :)
Wersja do druku
1200 i zwiekszaj :)
ja bym dala nobla ym nauczycielom co ucza w gimnazjum, rpzeciez to jest poezja co tam sie dzieje :D
Nie umiem już rozmawiać z rodzicami...ciągle tylko "jedz, jedz, jedz",
albo "jesteś chora"..:/
W szkole ostatnio podobnie.."patrz jak ona wygąda"..
sory ale mam doła..;/
przecież jestem normalna, o co im do cholery chodzi :cry:
zazdrość... :?:
A rodzice się martwią, zrozum to :)
rodzice sie martwia moi tez non stop tylko jedz jedz jedz
Lou, miałam tak samo w gimnazjum
Nie popełnij moich błędów i nie zacznij tyć :x
Koleżanki zazdroszczą, jak przytyjesz np. 10 kilo to będzie 'patrz jak jej dupa urosla, parzpatrzpatrz"
Przeczekaj, poza tym, nie jestes nienaturalnie chuda, wiec tym bardziej nie rozumiem :shock:
Tak już jest :?
Ale rodzicom niedługo przejdzie jak zobaczą, że jesz więcej :wink: I tak masz dobrze, że Ci pozwolili sie tak odchudzić 8) A to dobrze, że sie martwią przecież dużo schudłaś
te kolezanki ci po prostu zazdroszcza i tyle nie ma co sie nimi przejmowac;P
Mowia, bo jestes bardzo szczupla. I popieram Grzibcia - nawet te 2 kg wiecej i byloby dobrze, a w tej chwili nie chudnij ani troche, bo granica miedzy odchudzaniem a anoreksja jest naprawde cienka.. :roll:
25.05.06
jajecznica 200
staropolski z pomidorem x 4250
kubuś 172
kotlet z ryżem 450
2 x staropolski z pomidorem 120
Razem 1200
Nie mam zamiaru przytyć tylko dlatego że oni tak mówią, nawet czuje że mogłabym śmiało jeszcze schudnąć ale nie pozwala mi na to brak okresu, cała rodzina ma przeze mnie problemy więc musze dodawać
Lou, naprawde jestes bardzo chudziiutka dlatego rodzice mowia tak :D
nie podoba mi sie to "czuje że mogłabym śmiało jeszcze schudnąć" bo nie powinnas juz chudnac ani grama.
Lou mi chodzi z tymi parę kilogramami tylko o to, że przecież i tak jeszcze nie masz 18, 20, 22lat aby można było stwierdzić, że tak jakoś fizycznie rozwojowo jesteś zupełnie kobietą a ta tkanka tłuszczowa to podstawa dla hormonów. Jest granica między byciem odchudzonym i chudym, bo geny tak postanowiły i rodzina cała jest patyczakowata, ale u ciebie po prostu widać, że te 50kg, to nie jest w 100% naturalne i że całkiem sporo cię kosztowało, by do tego dojść.
Koleżankami się nie przejmuj, ale nie wierzę, by rodzice nie życzyli ci tego dobrego samopoczucia z faktu posiadania wymarzonej figury, więc nie bierz tego jako złośliwość albo co, że tak ciągle cię prześladują anoreksją :? .
Jako medyk błagam tylko i jedno - ni kilograma mniej, bo to już przestanie być oku miłe :? .
Have a nice evening :wink:
zgadzam się z Grzibcio...uważaj.... z tym nie ma żartów...
ja tez tak mysle...
i ja też...:)
heh fajne masz te fotki ;) bardzo szczuplutka jesteś...:):):) i jak Ci kości biodrowe widać... :shock:
no te kości troche sterczą..musze kiedyś zrobić zdjęcie w stroju..podobnie żebra wystają i akurat z tego sie nie ciesze :? Mam naprawde dziwną budowe..wolałabym żeby mi spadło z ud :cry:
Lece teraz na ostatnie szczepienie..cholera jak narazie nic nic nic :!:
Pewnie bede czekac dwa tygodnie na okres..a potem co?
Dobra zaraz sie dowiem..
Waga wskazuje 50 i 100 g (glupia dokladnosc) więc moge już jutro na 1300.
po ostatnim zastrzyku..
Do 2 tyg ma być okres, jeżeli nie to znowu wybiore się do miłej Pani.. :?
Nie żebym narzekala, przeciwnie fajna babka ale już sie do tej przychodni nachodizilam.
dodawaj !! ladnie mi tu prosze... a okres wroci napewno :D:D
a jak nie ja Ci z checia oddam moj:P
Najwazniejsze to zeby zaczac jesc wiecej.. bo jak nie, to i zastrzyki nie pomoga :P
a mzoe lepiej by bylo gdybys dodawala po 200 an tydzien bo nie ktorzy tak robia i tez nei tyaj i ty tez bys nei rpzybrala na wazdze , bo jak edziesz dodawac po 100 to jeszcze shcudneisz do 47 a to jz nie ebdzie za fajnie bo ani nie ebdziesz juz dobrze wygladac a i na okres duzo mniejze szanse
pozdrawiam :)
mi dawalm pytanie do eksaperta i powiedzial mi zebym 1 tydzien dodala 200 a poten po 100 na tydzien dodawala
Lou, trzymam kciuki
dzięki Minelka :*
napewno sie przyda..
ja sie boje dodwania, zreszta narazie anwet o tym nie mysle :P to daleka przyszlosc :P ale ja bym sie za bardzo bala ze przytyje :/
hehe ja tez sie narazie nie boje:P
narazie jeszcze odejmuje;)
A ja sie nie boje, bo mi nawet jeszcze kg nie spadl...
ja musze to zrobic tak zeby nie przytyc...dlatego dodaje po 100 kcal.
zreszta Lou, ty tam sie nie rpzjemuj, bo zblizaja sie wakacje, czyli mnowsto ruchu i malo zarcia, bo rpzeciez w wakacje nie chce sie tak ejsc? cale dnie na dworzuuu... mmm :P
lou nie przytyjesz ;D
no ja wlasnie 1 lipca do anglii jade a potem na kolonie odrazu po powrocie..
Napewno nie chce tak jesc, obliczylam ze do 1 lipca akurat bedzie 1700 czyli moje zapotrzebowanie.
Lou, zapotrzebowanie dziewczyn w naszym wieku wynosi ok 2800 kcal a nie tyle co ty napisałaś. Zreszta zaraz prześle pewnien tekst. Poczytajcie go sobie!!!
Dwa głębokie wdechy i czytamy:
1. Przyjmuje się, że 1 kg naszej wagi zużywa 1 kcal w ciągu 1 h. Czyli na samo myślenie, oddychanie, trawienie, chodzenie itp. kobitka o wadze 70 kg zużywa dziennie 1600 kcal (70x24)
2. Dziewczyny w wieku 16-20 lat potrzebują ok 2700 kcal dziennie, kobiety "siedzące" 2300 kcal, aktywne 2800 kcal, bardzo ciężko pracujące 3200 kcal. Takie zapotrzebowanie jest jednak indywidualne, zależy też od wagi. Weź taką liczbę kalorii, przy której ani nie tyjesz, ani nie chudniesz.
3. Żeby zrzucić 1 kg tłuszczyku, należy odmówić sobie aż 7000 kcal. Jeśli rozłożymy to na tydzień, trzeba zjeść codziennie 1000 kcal mniej niż wynosi nasze zapotrzebowanie. Jeśli na 2 tygodnie - 500 kcal i tak dalej. Jeśli założysz, ze potrzebujesz 2300 kcal dziennie, wystarczy codziennie przez 2 tygodnie ograniczyć tą liczbę do 1800 kcal, i już kilogram z głowy!
4. Niestety nasza waga nie spada jak w zegarku, czasem dzieją się z nią dziwne rzeczy. Jeśli już zwątpiłaś w skuteczność swojej diety, weź szklankę wody do łapki i popijając czytaj:
..::Waga lekko spada -> Przy ograniczeniu pokarmu i jedzeniu większej ilości warzyw, przyspieszających perystaltykę jelit, przewód pokarmowy jest prawie pusty, co od razu widać na wadze.
..::Waga stoi w miejscu -> Trzymamy dietę, kiszki marsza grają, a tu nic. Ano dlatego, że organizm jeszcze chroni swój magazynek tłuszczowy.
..::Waga lekko spada -> Dobra nasza: organizm zaczyna czerpać zapasy z magazynu!
..::Waga znów stoi w miejscu -> Pełna mobilizacja organizmu, który przestawia się na oszczędne spalanie energii. Wszystkie mechanizmy obronne pracują na pełnych obrotach.
..::Waga skokiem rusza w dół -> Organizm zaakceptował kryzysowe wyżywienie. Czerpie energię z zapasów (z boczków też!)
..::Waga stoi w miejscu -> Kryzys kryzysem, ale wszystko ma swoje granice. Włącza się alarm: przestawiamy się na jeszcze oszczędniejsze gospodarowanie energią.
..::Waga stoi w miejscu -> Organizm przyzwyczaja się do nowej wagi.
..::Waga skokowo idzie w dół -> Jednak nasz organizm sięga po zapasy tkanki tłuszczowej.
..::Waga stoi w miejscu -> Organizm przyzwyczaja się do nowej wagi - uznaje ją za coś normalnego. Akceptuje też zmniejszone zapasy magazynów.
Gdy przebrniemy przez wszystkie te etapy odchudzania, dalej idzie już jak po maśle: waga idzie w dół, skokowo. Ale koniecznie trzeba podkreślić, że
NAJGORSZYM NA ŚWIECIE POMYSŁEM JEST REZYGNACJA Z DIETY, KIEDY WAGA UPARCIE STOI W MIEJSCU!!
Wtedy właśnie organizm zmobilizowany jest do maksymalnej oszczędności energii i do obrony zapasów tkanki tłuszczowej. Wtedy każdy każdziutki gram tłuszczu, cukru i białka, każde jedno ciastko czy kęs bułki z masłem są skrupulatnie magazynowane na "czarną godzinę". Gdzie? Dobrze wiesz...
Pamiętajmy też, ze organizm przyzwyczaja się długo do swojego kształtu. Oczyma musimy mrugnąć miliony razy, żeby po ok. 30 latach pojawiły się zmiany w postaci zmarszczek. Odchudzanie to tez zmiana kształtu naszego ciała. Dajmy mu więc czas na samoakceptację i nie rezygnujmy z diety, kiedy podejrzanie długo żegna się z okrągłymi kształtami. Tak samo dajmy mu czas na przywitanie nowych, mniejszych wymiarów. Nie podrzucajmy naszemu szczupłemu ciału góry lodów czy podwójnego schaboszczaka "w nagrodę za ładne efekty". Lepszym preentem będą nowe buty do biegania
MyLifeIsMusic bardzo pięknie napisane kiedyś czytałam w gazecie o tym :wink:
ciekawe ;)
no niby taaaak.. ale ile mozna wytrzyac keidy waga stoi i stoi :roll:
Lou, czy ja dobrze widze? Masz juz te swoje upragnione 50 kg? :)
no prawie bo 100 g więcej hehe :P :P
LOU, GATULUJE SUKCESU
MUUUAAAH, KOCHANIUTKA :)
Dzięki :*
Tylko teraz ładnie dodawać kcal i nie przytyć nic :wink:
3mam za Ciebie kciuki :)
Jeszcze raz - jestem z Ciebie bardzo dumna :)
Szkoda, ze mi tak nie idzie...