Wątek: D - doskonałość ..zawsze daleka :(

Ally jak mi powiesz ze nie jestes chuda to kopa masz
jak tu wazylas 50...
Patrz jak ci ramiona wsytają.
Teraz jak juz masz tą wage, trzymaj trzymaj i jeszcze raz trzyamj.
Ale w Racjonalny Sposób!
Radziąłbym jesc co tydzien 100 kcal wiecej, nie rozumiem czego jeszcze nie wychodzisz z dietki. Moglabys już miec poządny limicik.

serio, zacznij wychodzic z diety, bo organizm sie przyzwyczai do mniejszej ilosci kcal i nawet jak bedziesz jadla normalnie nie obiadajac sie to bedziesz tyla a calego zycia na diecie chyba nie chcesz spedzic?

ehhh , to nie tak ...

Fajnie by tak było cały czas jeść 1500 kcal np. Żadnego przeciążenia

od jutr wracam do dietki -hmm moze 1000 ?-1100 musze zrzucic kg bede sie lepiej czula , znowu mi moje cialo przeszkadza :/ , dalej nie wiem ile waze mam problemy z wyproznianiem :/ i jestem przed okresem wiec nie oplacalo sie wazyc , boziu nie mieszcze sie w skorze

mozna przytyc od goracych kubkow ? ale takich bez grzanek makaronu i ryzu ?

Ally, proszę Cię, przestan tak mówić, martwi mnie to. Ile ja bym dała, żeby wygladać tak jak Ty.
Spróbuj się zaakceptować. Jedz 1400-1500 kcal, wychodz powoli z diety, bo to się może źle skończyć.

Kobieto, taki Kubek ma 60-80 kcal, jak od takiego czegoś można przytyć?
Z Tobą jest naprawdę źle...

dzieki jestes koffana , ale ja naprawde czuje ze mi przybylo cialka tamto zdjecie bylo robione w listopadzie moze inni nie widza roznicy ale mnie to dobija

spokojnie chodzi mi o to ze wszystko w nadmairze szkodzi