nie przejmuj sie takie są etapy odchudzania nie zawsze leci po równo.
Mi czasem NIC nie spadało..:/
Ale najważniejsze żeby sie w takim momencie niepoddać :wink:
Wersja do druku
nie przejmuj sie takie są etapy odchudzania nie zawsze leci po równo.
Mi czasem NIC nie spadało..:/
Ale najważniejsze żeby sie w takim momencie niepoddać :wink:
Nie zamierzam sie poddać bo niby co by mi wtedy zostało? :wink: Niech sobie będzie wolno ale na zawsze hihi :mrgreen:
Dzisiaj oki 8)
Ale jutro wyprawiam imieniny dla rodzinki wiec będe musiała sie pilnować... :?
poradzisz sobie napewno:D:D
Namówiłam mame żeby zrobic galaretke ja sobie zrobie tą bez cukru tak żeby nie zauważyła i będzie oki :wink: Taka mała kombinacja a może mnie uratować :wink: :mrgreen:
hehe dobry pomysl:D
Tez miałam imieninki, ale wtedy nie byłam jeszcze na diecie, bo tą wczesniejszą musiałam przerwać z powodu złego stanu zdrowia...
Ale teraz powracam z nową dietką. Zajrzyj do mnie :)
A z tą galeretką dobry pomysł :P
Może i dobry ale i tak dziś troche przesadziłam :? Trudno jakoś przeżyje :wink:
hihi odświerzam wątek i wracam na diete :wink:
Sesja sie skończyła i nareszcie mam czas by sie zabrać na poważnie za siebie 8)
No ale niestety nie wiem ile waże, bo waga sie ostatnio zepsuła :evil: ale pewnie 56 - 57 kg :oops:
Ale będzie dobrze :D Licze na wasze wsparcie dziewczynki :D
Nie ma sprawy, ja napewno jestem z tobą :wink: