Wow mama właśnie sie spytała czy wole sobie sama kurczaka na jutrzejszy obiad zrobić :shock: :D Fajno zaraz go ugotuje, nie będzie pływał w tym tłustym tłuszczu 8)
Mniejsza z tym, że chyba nie zdąże na obiad wrócić :wink:
Wersja do druku
Wow mama właśnie sie spytała czy wole sobie sama kurczaka na jutrzejszy obiad zrobić :shock: :D Fajno zaraz go ugotuje, nie będzie pływał w tym tłustym tłuszczu 8)
Mniejsza z tym, że chyba nie zdąże na obiad wrócić :wink:
I ja oczywiście też marudzę :D
Madziul, widzę, że wzięłaś się za siebie i świetnie Ci idzie. Oby tak dalej, a będzie z Ciebie niezła laska! Na pewno będę zaglądać i Cię wspierać.
Napisz jutro, co z tym kurczakiem, jak Ci wyszedł :)
I odwiedź mnie kiedyś :)
Widze, że marudzenie przynosio skutki :lol: Dzięki za odwiedzinki i zaraz wpadam 8)
Narudzenie często przynosi skutki, ale na dłuższą metę wkurza. Pozdrawiam :)
Kolejny dzień w limicie :D Aż sie sama szokuje, że wciąż trzymam sie dietki :shock: :D
2 kromki razowe+serek topiony+szynka
jogurt
kajzerka razowa z masłem
kurczak z warzywami
pączek :oops:
Kurcze prawie same węglowodany jem :roll:
ćwiczeń jeszcze nie było ale napewno nie zapomne :wink:
Sie pochwale, bo robiłam z własnej inwencji twórczej bez przepisu :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez Mada07
Kurczaczka ugotowałam (pokrojonego jak na gulasz), do tego marchewka z groszkiem rozmrożona w rosołku i torebka gotowanego ryżu 8) Wygląda i pewnie smakuje podobnie do jedzonka dla niemowlaków :wink: Ale ja lubie takie rzeczy :twisted:
No, no, to ładnie :) Ja chciałabym wreszcie zacząć przyrządzać sobie coś na tefloniku, ale go ni ma :? A rodzicki raczej się nie kwapią do kupna nowej patelni :)
Co do ryżyku, to jaki jesz?
Zwykły biały długoziarnisty :oops: a przydałoby sie wybrać na jakieś zakupy i wypatrzyć jakiś dziki ryż :wink:
Madziul po prostu teraz radzisz sobie wyśmienicie :) A tym pączkiem nie przejmuj się :wink: