Wątek: Hmmm...

heh no mnie tata wozi do skzolki heh i wszedzie gdzie sie da, dziwie mu sie, kiedys usilowlam wpoic mu, ze bede sama jezdzic pociagmai autobusami, ale nie o koniec :P heh to korzystam,a le czasme to meczace.

teraz ide ten filmik obejrzec z tancem brzucha

To potem powiedz jaki jest ;] Moim sie nie chce mnie wozić, a czasem to jest wygodniejsze. Mnie wkurza to że u nas te busy sie spóxniaja po 20 minut Ale to dlatego że kursuja z Katowic i przez korki maja takie opóżnienie

najlepiej bedzie jak mu powiesz wszystko;]
martwi sie o Ciebie

Ej, ja mam ponad godzinę drogi do szkoły (też nie mieszkam w Lublinie tylko na takiej wichurze co się Świdnikiem zwie, cztery podstawówki trzy gimnazja i dwa licea, jeden sklep sportowy (no, może dwa)..) Najpierw 10 minut z buta do przystanku, potem ze 20 minut autobusem i jeszcze 30-40 minut trajtkiem
Nie ma mnie kto wozić, zacznę chyba zbierać puszki i sprzedawać do skupu, za 1,5 roku mogę na prawko zdawać, może do tego czasu uciułam na malucha

hahaha dobre
ja jade 20 minut

Ja mam koło 15 minut

jak sa zaspy to moj jedzie nawet 40 ale to tylko 8km... tyle zakretasow i przystankow ze sszok

Ja jak mam straszne zaspy i mróz hula, to zazwyczaj jest tylko "maaaaamooooo, ja w życiu tam nie dojadęęęęę...." i przeważnie zostaję w domu ;D
Ech wydawało mi się że do gimnazjum miałam daleko, ale jak teraz pomyślę że to tylko troszkę dalej niż przystanek...

hehe ja nogdy nie mialam daleko do szkoly podstawowke widzialam z okna
teraz sie przeprowadzilam na wioche i trzeba dojezdzac

Hyh w sumie Świdnik można w ciągu pół godziny obejść dookoła, nigdzie nie jest daleko ;D
Chciałabym mieszkać gdzieś za miastem, moje psy miałyby podwórko, ja bym sobie buraczki ekologiczne hodowała itp.