Wątek: Hmmm...

JUlix wyglądasz super, świetnie, odstrzałowo, cudownie i w ogóle

widzę, ze nie jestem 1szą osobą, ktora to stwierdza

ale więcej juz nie chudnij, bo jest OK

a co do Twojej nieśmialosci, nie wiem co Ci poradzic. Trzeba uwierzyć w swoją wartość no i poznawac ludzi... . To jest trudne. Ale nikt nie mówił, że życie jest łatwe

Kurde, jak Ci sie udało tak schudnąć ???????????????????????????????????
i jak zatrzymałas w sobie ten zapał, energie i ta siłę ??????????????????????

a! ta sukienka jest super. Podkręsla Twoją figurę

pozdrawiam

Jejuu Suuuper... jak schudniesz jeszcze to będziesz kostuszkiem ..śliczna figura(wąska talia, szczupłe łydki), też taką chcę, bu...

ja mam 1,63. oj Jenny, ja jakos do grudnai dociagnielam do 51 z przerwami, motywacji nei bylo, ciaglkec so zjebac musialam a w maju sie wscieklam,z ezaraz wakacje i motywacji nabralam

am Bjedrona Ty penwie kupials XS? ja mam S ta akurat, jakos tak nie bylo mniejszej i wsumei po co mi abrdziej obcisla, bo wejsc to bym weszla pewnie :P

Pewnie, że byś weszła, przecież taka laska jesteś .

Zawsze jakoś wiosną jest większa motywacja, niż przez zimę, kiedy człowiek w ciepłych swetrach siedzi w ciepłym domu...

hm, ta motywacja
ograniczasz produlty ? robisz dietkę ? czy skupiasz sie na bieganiu, brzuszkach itp ??

buziole

super wyglądasz eh, powtarzam się, cholera no

Może trochę się spóźniłam z tymi gratulacjami, ale wyglądasz ZAWALIśCIE!Ładna fihura, piękna buzia...czego więcej można chcieć?buziaki

dzieki ;* hmmm no byalm na diecie 1200 podczas odchudzania, tylko w sumie na tej od maja zaczelam biegac.

roznice miedzy sylwetka przy 51 w grudniu, a w kwietniu widac bylo. bo rowerkiem od stycznia dawalam troche. ale beiganie jest rewelacyjne. teraz bedzie przerwa, bo wakacje ech, dzis tez nie pojde, bo chora jestem nie chce si edoprawic, tak to moze jutro lepiej bedzie. na diecie jadlam na co mialam ochot, tyle ze w llimicie. no i oprocz biegania zadnych cwiczen. leniwiec. a.e mysle z epo wakacjach sie wezme za rzezbienie, bo moj tylek jest w oplakanym stanie jakis taki plaski i ble. musze uniesc posladki :P rece tez musze wyrobic.

dzis oficjalnie hmm wydaje mi sie, ze nie licze kcal, znaczy inaczej, nei ograniczam sie do 2000. rodzinka przyjechala, zaraz grill bedzie, a ja po nim to z 1500 na koncie i pewnie na 500 potem nei wyrobie do konca. upust bedzie,a le co tam

I dobrze Julix ciesz się grillem, a nie kcalami. Już nigdy o nich nie myśl. Ja dzisiaj nie policzyłam obiadu

kur mać moje najlepsze spodnie maja pelno jakichs plam, no nie wiem zupleni od czego buuu :/ teraz to juz totalnie ie mam sie w co ubrac, fuck zaraz musze prasowac nei chce mi sie. ogolnei w tym tyg ma byd do dupy pogoda nad morzem trudno. dam rade. zezarlam keilbase, torche kurczaka, 3 kawalki chleba i troche salatki greckiej, mam na koncie chyba z 1700. zjem jeszc ena pewno zupke z paczki, mam chetke :P i moze bulke jak sie nie najem albo popcorn z siora. nei chce mi sie pakowac

Julix, rozumiem Twój ból, też jestem w proszku i tak mi się nie chce pakowac. A muszę dzisiaj cokolwiek, jutro idę na 8nastkę, w pon odsypiam, wtorek rano jadę. Ty jednak masz chyba większy nacisk, jutro jedziesz?