ja mam podobnie jak Ty, ale u mnie sa kryzysy zima, mam nadzieje, ze nie bedzie ostra w tym roku:)
Wersja do druku
ja mam podobnie jak Ty, ale u mnie sa kryzysy zima, mam nadzieje, ze nie bedzie ostra w tym roku:)
eee a mi nie ma kto sprawiac takich prezeeentoooow xP no tzn jakies ciocie wujki bracia itp.. bo rodzice to zawsze racjonalnie hyh ;]
ah ja pamietam te lalki barbi, domek ful wypas hehe super bylo i pol pokoju to u mnei zajmowalo^ ^ aaaa i uwieeeeeeeeeeelbialam kolcki lego :D :D :D
yh ja w pierwszej LO konczylam 2 x w tyg o 17-10, masakra xP
u mnie obydwoje rodzice pracują, mama uczy polskiego ale w prywatnym LO więc trochę kasy jest a tata ma firmę budowlaną, no nie narzekamy, kasa zawsze jest, mama czasem jeszcze korki daje :wink: jeszcze nie miałam tak żeby nam brakowałało i jakieś kredyty, najwiecej kasy idzie na samochody :roll: no i dom bo tez spory jest :x kiedyś narzekałam ale jak kiedyś poszłam do koleżanki ktora ma 4 rodzeństwa i mieszkają w dwoch małych pokoikach i maleńką kuchnią i łazienką to doceniłam to co mam, ludzie żyją w takich warunkach :( a ja mam duży pokoj, i zawsze jak coś chce to dostaję :)
ja tam nie narzekam wlasciwie, ale rodzice bardzo dawkuja mi wszystkie przyjemnosci heh xP czasem sie musze niezle nameczyc o jakąś kase buuuu.
nooo ale sama nie jestem, jeszcze jest 2 rodzenstwa ;]
yh ja juz chce swoje, samam sobie wszystkim zarzadzac :lol:
Ja w I kl LO kończyłam o 18.55 raz w tyg, a tak to o 18.05, koszmar ;/ U mnie w domu tata pracuje, mama nie żyje. Tata miał firmę, ale upadła rok temu (wspólnik robił jakieś machloje), teraz pracuje w tej samej branży. Generalnie zawsze miałam pieniądze na to, co chciałam, w zimie w zeszłym roku było gorzej, ale obecnie jest ok.
ja mieszkam z bratem ale on pracuje zarabia więc żyją z żoną i dzieckiem na własny rachunek i dokłądają się do rachunków, latem się wyprowadzą bo dziecko będzie miało już 1,5 roku i nie będa tyle kasy wydawać, szkoda :(
niksonku -[*] ,aa u mnei podobnie ostrozniej bylo jak tata zamykal jedną z działalnosci pare lat temu ;]
Ech, 13 lat minęło 2 września^^. W sumie już dawno się przyzwyczaiłam do tego, o ile można się przyzwyczaić.
przykre :( ja nie weim jak bym sobie poradziła bez mamy, w ogole bez rodziców :roll:
dlugo juz, wspolczuje :] ale wyrosla z Ciebie niezla dziewczynka :D