Wątek: Hmmm...

ja we wtorek z wosu, w środe z angola... bleeee bleee i jeszcze raz bleeeee

A ja jutro z geografii i polskiego. Ugh, oczywiście nic nie umiem...

A ja nawet jeszcze lekcji nie odrobiłam...
I nie wiem, czy ja mam sprawdzian, czy kartkówkę jutro...
;p no, ale jeśli nawet, to nic...

tez nic nie umiem na matme :P znaczy inaczej - wychodza mi zadania jak robie, ale kiedy na spr dostane, to nastapi odmozdzenie

Julix, to współczuje. Taki wypadek chyba najgorszy. Wściec się można, nooo!
Ale trzymam kciuki.

Na pewno pójdzie dobrze

edit:

ooooooooo, nowe foty, ale laszczyście wyglądasz, bardo ładnie, masz piękną figurę, ja bym zagrała sobie nogi

3mam kciukasy ;*

nog moich nie lubie :P pfe.

dobra juz w sumie prezentacja jakos lepiej idzie. jutro porobie z 2 godziny, troche we wtorek i bedzie lux ogladam taniec z gwiazdami, steczkowska ma super figure, ogolnie swietnie tanczy, ale pewnie guzik wygra

ide zaraz matme jesczze przejrzec brrr

ja taniec z gwiazdami przestalam ogladac na drugiej edycji. A steczkowska moze i ma ladna figure ale ogolem nie podoba mi sie.
I jak tam matma?

blee matma poszla hmmm tak, ze by poszla swietnie, jakbym miala 5 minut wiecej czasu. nie zdazylam poprawic bledow jak 3 bedzie to bede usatysfakcjonowana. zjedzone 2 cukeirki czekoladowe (urodziny kolezanki) i corny. plu teraz jem serek bialy z pomidorem i jablko. dzis dzien redukcyjny jakis, bo wczoraj bardziej niz 1500 spieprzylam i to samym slodkim. no nie wiem jak mam przed koncem tygodnia sukces, czyli tak jak teraz - 63 w piatek bylo, to se zawsze odpuszczam i od kolejnego poniedzialku grzecznie.. ech no beznadziejna jestem, no ale skoro w sumie to jakos szczegolnie w diecie nie przeszkadza, to co sie bede szastac chce do konca tyg 62 w talii. tylko nie wiem jak bedzie w sobote, bo śpie u przyjaciolki.

ale slicznie snieg pada