A ja jutro idę rano przed śniadaniem xD
A potem zrobię ładnie a6w i dopiero zjem jajecznicęęęę (:
Miłego czytania ^^
Wersja do druku
A ja jutro idę rano przed śniadaniem xD
A potem zrobię ładnie a6w i dopiero zjem jajecznicęęęę (:
Miłego czytania ^^
mejbi mi sie o 5 uda tylek ruszyc, ale watpie :P
o 5 wstać biegać heh :P ja się wstydze biegać a tak wcześnie hm...chyba by mnie z domu nie wypuścili :P
matkooo ja bym w zyciu nie dala rady wstac o 5 i biegac:/
ja tez nie :/ jak ja wstaje o 6 do szkoly i cierpie to co dopiero o 5 :lol:
ehh ja też wstaje o 6 i wyglądam jak ćpunka xD hehe a co dopiero o 5? :D
Ja wstaje o 6 i potem śpię na lekcjach :twisted: chyba że wypiję rano kawę, na filiżankę trzy czubate łyżeczki, tylko to mnie pobudza :lol:
na mnie niestety kawa nie dziala :D pobudza mnie sok pomaranczowy / grejfrutowy lub zimny jogurt taki do picia ;)
a akwa podobno w odchudzaniu pomaga ;)
Ty mi nie wspominaj o kawie :P Ostatnio przestałam pić na 4 miechy i od poniedziłku znowu zaczęłam i po nocach nie śpię :P Dziś przed 10 minutami wypiłam 3 filiżnkę, ale chyba czeka mnie noc pełna wiadomości z Europy na sprawdzin :evil: *****, chce majówkę :x :twisted:
ni co i co, nei wstalam. no ale fajny dzien byl. w sumie 5 razy w tygodniu beiganai starczy chyba, bo wypada ze wtorek, czwartek i piatek bede biegac pod wieczor, a w sobote i neidziele rano :D heh to mi starczy. no ogolnbei nei dosc, ze nei wstalam o 5, to o 6;40 cztli hmm o 40 minut za pozno niz mi starcza do skzoly normalnie, bos ie rano kapie i myje glowe,a le zdazylam.
ogolnie babka od hiszpana wczoraj zauwazyla ze schudlam, kolezanka stweirdzila z emam chude rece, a inna ze mam swietna figure. a waga rano - 50 kg, mam takie wahania zawsze miedzy 50 a 51 :P
po szkole szlam na takei pola wirowskie, to sa takei pola z alasem u mnie w miescie i tam zaraz po testach chodzi sie chlac, no ale starsi ludzie niz Ci co pisali tez chodza, wiec bylam z przyjaciolka, najwpeirw stypa, nei pilam na czysto, bo bym padla. pilam drinki, bodajze 6. wstawiona umiarkowanie,a le na nagola szlam jeszce lekko nie tego :P no ale zwala byla :) no jak ja lubei angola
Fajnie sie Julix robi :P Mnie testy za rok czekaja i dodatkowo testy z francusa pisemne i ustne <o matko :shock: > Ale na razie wole nie myśleć :D A jutro chyba nie pójde znów do skul, bo jakoś zapomniałam sie na spr pouczyć :twisted:
mi sie jutro nie chce isc do szkoly ;/ no ale cuz trzeba a mam jutro 2 spr i nic nie umiem :P
No moja stara już traci nerwy, bo ja ostatnio z każdego sprawola sie wymiguje :/
u mnie inaczej:p
chodze na psrawdziany ale nie chce mi sie na lekcje:)
tzn jeden musze zaliczyc w innym terminie bo sobie nie przyszłam:)
POza tym witam JUlix bede Cie czesciej odwiedzac
mialam mala przerwe
booo zagubilam sie
to musisz wejsc na dobra droge i do mnie wpadac. poslucham jeszce z 20 minut muzy i ide sie pouczyc troszke :) ja czsem sie wymiguje, ale tam walic to. szkola sux i tyle :P
To mi sie o tej porze uczyć nie chce :wink: Jutro spróbuje wstac o 9 (bo dziś o 11.50 :? ) pouczyć sie gegry przez 2h, odpoczynek zrobie obiad, potem francus, i może angol? Bo kurcze ten angielski wogóle nie idzie do przodu, ale wiem że to moja wina :?Oooo wiem, musze coś o małym księcu przeczytać bo skończyliśmy omawiać lekturę, a ja nie znam nawet bohaterów :twisted:
ja nei znsoze polaka w LO w gim kochalam, teraz bleee. hamleta przecyztlam czesciowo, makbet spoko, a malego ksiecia nawet nie ruszylam :P
Boże...gdybym ja jeszcze miał czytać lektury to wogóle byłoby dno z wyrobieniem sie czasowo. Pozatym tego Małego Księcia omówilismy na 4 lekcjach więc po co czytać? I tak trzeba umiec tylko to co w zeszycie zanotowaliśmy, więc chyba tylko jak ktoś lubi to do tego zajrzy. Załuje że czytałam i męczyłam sie z Quo Vadis czy jak, bo czytała, czytałam, a i tak mi to nic nie dało, bo osoby które nie czytały to dostały takie same oceny z wypracowania jak ja i inni nieliczni.
hah to ja tak mialam z pana wolodyjowskiego, nudne takei z epo 20 stronach zmieklam i powiedzialm : *******e!
i co? z katrtkowki z wiedy o tej ksiazce dtsalam 5 :p jako jedyny chyba hah
a ja mam ostatnio wahania miedzy 64,5 a 65,2, buuuuuuuuu
ladnie tak chodzic pic w czasie lekcji? :D
wczoraj Cie nie widzialam, moze zginelas mi w tlumie, bo konczylas o 14:25, tak?
ja jakies 15 minut stalam przed szkola z kolezankami i potem jeszcze krecilam sie w srodku :)
ja przez gimnazjum przeczytałam tylko Faraona a teraz jak na razie Hamlet i chyba w tym roku na nim się skończy :wink:
No my przed mieliśmy Syzyfowe Prace, próbowałam przeczytać, ale też po prostu nic nie czaiłam i zrezygnowałam. I z kasówki dostałam 4, bo tam znowu jej konstrukcja zdania chyba nie spsiła, byle by mi obniżyć, cóż.... ;) Nasza babka nie lubi dawać piątek, wogóle chyba nie lubi dzieci i młodzieży :?
A jabyście zobaczyły moją babkę od polaka to byście padły, traktuje nas jak na studiach, zero prac domowych, sprawdzian jeden w semestrze i na dodatek nie wiadomo czy go sprawdzi bo ma już chyba cos z pamięcią :o :twisted:
ale fajnie Bjedrona xD nasza babka od polaka ma ikrę :D pyta nie zawsze ale pyta ;] jakieś głupie sprw i kartkówki xDDD masakra xD w butach xD :) ale lubię ją :D :)
a nasza kobitka dzis nam powiedziala ze bardzo jej przykro ale zgubila nasze wypracowania<lol>
ale masz sie dobrze :P jakby tak u mnie w szkole nauczyciele stracili chociaz raz kartkówk albo wypracowania to byłoby dobrze ;)
u nas babka robi spr co dzial czyli raz na jakies 3 miesiace ;)
U nas co 1,5 miecha zazwyczaj lub co miesiąc :/
Ale najlepszy jest facet z wosu :D Wszytko gubi, ale sie nie przyzna, a więc nie oddaje nam kartkówek tylko czyta oceny i o dziwo wszyscy maja 5 (bo co innego miała wpisać?) lub oddaje po 5 miesiącach :twisted:
wow :D też chce takich nauczycieli mieć ;d
ja ostatnio pisałam spr z renesansu i nie wiem w sumie jak mi poszedl, ale patrzyłam w dzienniku i wpisała babka oceny a mi kółko na czerwon (czyli ż eniby nie pisałam) i nie wiem co teraz, iść to wyjaśnić czy zostawić...
ja w gim mailam super, maial moze z 28 lat i taka fajna, z eteraz czasem sie z nia i przyjaciolak spotykam :) a teraz... omg no baba okropniasta. "krotkie wypracowania, ktore ponoc zajmuja pol godzinki na 4 strony a4" to normalka. odpytka na kazdej lekcji, ja mam szczescie, bo jestem jedyna ktroej ani razu nei pytala. heh a neiktorych po 4 razy juz. no ale pewnei bedzi emoja kolej :P walic to. mam 3 z polaka i mam to gdzies w sumie :P kart z matmy byla i chyba ok poszla, z chemii na szczescie nie zrobila, nei umailam nic dzis. jak nei napisze n 5 to dupa z 4 na koniec. a reszta to czworki i piatki beda. z nieca na 5 musze jeszce wyjsc i bedzie gut.
ja pilam nie w czasie lekcji przeciez :P po lekcjach :P i konczylam 14;30, heh ale nie widzialam Cie Say.
hmm nie chce mi sie biegac, ma zakwasy po wf-ie. ale zobacze :P siora dzis poleciala do anglii juz :?
ech no kart z fizy byla i nie umailam ale wspolnymi silami z kolzeankami wyszlo nam 5 :P bede mailam 5 na koniec hah za nic :P
z ksiazek... hmm syzyfowe przeczytalam 13 rozdzialow, no suchar w kit, zemsta byla fajna i kamienie na szaniec, w LO cienko :P najlepsze z enasza baba wymaga zebysmy dokladnie znali ksiazke, pyata o takie szcegoly, z enikt nie zna odpowiedzi
A moja od polskiego idzie w tym roku na wcześniejszą emeryturę :roll: szkoda, bo ok z nią był polski :wink: i od anglika nam odchodzi, to na dodatek wychowawczyni :(
ogolnie, to jednak biegalam. hah poprawiam sie. dzis bylo 10 km w godzinke :D tylko mam wrazenie, ze robie sie coraz grubsza, chociaz ani waga ani miara tego nie pokazuja, schiza lekka :? aaaaajc w sumie az tak abrdzo zmeczona nie bylam, ale mam zakwasy, bo ostatnio na wf-ie robilysmy ukald taneczny i sie zle porozciagalaysmy, kazda laske w klasie tyl uda bolal :P wiec tylko to mi troche przeszkadzalo
wowww 10 km:D podziwiam:D
ja tez podziwiam :D
:shock: 10km... ja z 1km mam problem a Ty aż tyle ! :D
podziwiam
wow... 10km!! tyle to ja moge, ale na rowerze przejechać... :D bo z bieganiem to u mnie ciężko jest ;D
Dobra dziewczyny! skopcie mnie! ciągle wszystko zawalam!!!!!!!!!:/;/;/;/;/ :( :( :( :(
puszysta15 nie skopie Cie!! dlaczego mówisz, że ciągle wszytsko zawalasz? :(