Wersja do druku
lubie :) znaczy nienawidze phrasali, po prostu tego moge sie uczyc, a i tak zaraz apominam wiekszosc. umiem takie, co wpojone mi zostaly zanim wiedzialam, ze istnieje cos takiego jak phrasal verb plus kilka, ktore mi sie przydaja :P
ide kolacje jakas zjesc :)
smacznego :)
ja też nie cierpie, ale mnie wkurzył strasznie mój facet od angielskiego bo dostałam z tego jedynke :? (chociaż się uczyłam :? ) i jak oddawał mi prace to sypnął jakimś chamskim komentarzem i w czwartek poprawiam więc sobie obiecałam,że choćbym miała się uczyć tego nie-wiadomo-ile to naucze się na to 5. uhhh.
nie no mi w ciagu lat nauki nie zdarzylo mi sie totalnie niczego z ang zawalic. jak byalm mlodsza no to kazdy test na ang pisalam na 100% a jak sie nei uczylam to na jakies 80%. nei wiem jak to orbilam, teraz mi sie zdarzy gorzej napisac, ale ogolnie zaliczam nawet jak si enei naucze ufff. phrasale sa do duuuuupy :? ale musz eje w koncu opanowac
a mi się zdarza niestety :?
ale na angielskim to ja teraz koncze upper-intermidiate(zostało nam dosłownie kilka stron książki) i wchodze w advance więc poziom też jest dosyć wysoki :)
ja na dod mam niby fce, ale w sumie sama robie poziom cae. po prostu juz na angolu sie robi latwo, ludzie nie wiedza takich banalow, ktore byly nie wiem jak dlugo walkowane i normalnie czesto musze w miejscu tkwic przez nich :? myslalam o wyzszej grupie, ale za rok maturalna i tak :? w ogole w klasie niby mam laski z poziomu cae, ale hmm ja zawsze lepiej wypadam
ja to niby w grupie zaawansowanej jestem ale powiem szczerze ze w tym roku nie idzie mi za dobrze :/ zawsze cos zwale... i to jest wkurzajace :/
dzis ok 1000. moze 1100 jak sie na herbate z malinami zdecyduje. buaaaa nic mi sie nie chce.
mi angol odwiecznie szedl dobrze, chyba jako jedyny przedmiot :P
tu jula nam za rok angieslki odpala na setke :D:D:D
malutko dzis oj ty niedobraaa ;p :lol:
1100 :) taaa bez przesady na 100% to nie bedzie :P
a julix gdzie sie wybierasz po gim?
ja LO i wlasnie najbardziej mnie ciagnie klasa jezykowa z rozsz. angielskim. kocham ten jezyk :D
ja jestem w drugiej liceum :P i profil mat-ang-geo
he he no to cie julix odmłodziły :lol:
no nieco :P dwie klasy cofnieta :P i o rok mlodsza jeszcze hehe :P
ide do lozka ;) dobranoc lachony :P
pappapapappa :twisted:
dobranoc chudzinko, dobranoc :D
Słodkich snów 8)
dobra, ide zrobic absy :)
Ja się wczoraj po bardzo dłuuuuuuuuugiej przerwie zmusiłam do absów, nie było tak żle :o
no ja jakos zrobilam, nie chce mi sie, ale cos trzeba. mysle, ze jak rodzice nie beda jeszczec, to pojde jutro juz na aero i w sobote na basen. na koncie cos ok 400, teraz obiad z 200 kcal, na podwieczorek hmm moze z 4 mandarynki a na kolacjeeeeee warzywka na patelnie i 4 mandarynki, moze jeszce herbatka z miodem to bedzie niecale 1200 :)
uuu warzywka na patelnię, najbardziej to je lubie wymieszane z ryżem, cudoo
no mniam, ja rozne probowalam, z ryzem nie jem. wybieram takie, co maja 100-250 kcal. dzis zjem takie co beda mialy 225. pychaaaa sa :D hmm kurcze raz zawyzam, raz zanizam... bylam pewna, ze dzis zjadlam 100 g gotowanego makaronu i 200g mandarynek, keidy jak zwazylam je, to wyszlo ze to 60 g makaronu i 150g mandarynek no i roznicy to daje prawie 100 kcal, a jak w kazdym posilku tak przesadzam to moze byc wiecej. wiec dzis na razie 650. potem wlasnie te warzywka i hmm moze kawalek czekoladki, sama nei wiem :P
oj warzywka <marzy> pychotka :P
a jakie jecie? smazone, gotowane, na surowo? :lol:
no ja smazone, trudno jesc mrozone na surowo :P
ale ja je smaze na wodzie :P bez zadnech oliw, czy czegos :P
ja też smażone ale na oliwie :P:D
ja też nie daje żadnego tłuszczu
na wodzie?? pierwszy raz słyszę..
e tam, nalewam troche wody i robie :P nawet patelnia sie nie przypala :) kurczeeee z jednej strony caly czas mam ochote jesc, ale z drugiej jakos tak nic mi nie pasuje. za to pije juz 3 herbate z miodem. juz sobie nimi z 200 kcal dzis nabilam :P no ale hmm poki co to z warzywami bedzie 1000. a na mandarynki brak ochoty. pewnie sie skonczy, ze wypije kolejne 3 herbaty z miodem :P
ja mam patelnie teflonowa wiec tłuszcz zbędny woda zresztą też
a ja wczoraj miałam straszną ochote na mandarynki :twisted:
ja ostatnio z owoców ananasa i melona wcinam mniam :D
ja tez jem ananasa ale w tabletkach :p :twisted:
a jak to smakuje, to jest jakieś lekarstwo czy coś w stylu cukierka?
Cytat:
Zamieszczone przez suspense
przynajmniej na coś normalnego.
bo ja dzisiaj jadłam kapuste kiszoną z dżemem jagodowym^^
chyba zrobię jakiś test ciążowy czy coś :lol: :lol: :lol:
no no zachcianki masz ciekawe :lol:
ale ta kapucha to nic :lol:
wczoraj jadłam ogórka kiszonego z jogurtem truskawkowym, kawą z mlekiem i serem pleśniowym i .... nawet mnie nie zmuliło xDD
ja jem jablka najczesciej, wczesniej to lecialy nektarynki, brzoskwinie, morele, gruszki. niiiach, chyba pojde po jablko :P
uu ja za ananasami nie przepadam, moge zjesc, ale taki to dla mnie w sumie zbedne jedzenie.
ja tak nie wydziwiam, czasem mam najwyzej chcice na bulke z musztarda. albo mleko z sokiem :P
albo nie chce jablka, napalilam sie na kapuste kiszona :twisted: jamiiii :D
tabletki.połyka się je 3 razy dziennie 20 minut przed posiłkiem :) taki wspomagacz ^^Cytat:
Zamieszczone przez parapet16
kapusta kiszona ??bleeee :twisted:
cynamonek-no z takimi zachciankami to ja bym serio rozważyła ten test ciązowy :P
lol wlasnie dziwna rzecz zrobilam :p 300g kapusty :P jak mi 100 g zostalo to stweirdzilam, ze czegos mi brakuje :P ketchupu. powiem ze nawet niezle. i malo kalorii :D
nie załamuj mnie nawet :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez suspense
hehehe