Moja na szczęście dała sobie spokój ze wpychaniem we mnie mięsa (jestem laktowegetarianką od dwóch lat), ale jeżeli chodzi o inne jedzenie, to mi nie popuści...
Moja na szczęście dała sobie spokój ze wpychaniem we mnie mięsa (jestem laktowegetarianką od dwóch lat), ale jeżeli chodzi o inne jedzenie, to mi nie popuści...
Z mięsem nie miałam żadnego kłopotu, nie jesz- to nie jesz, ja zmuszać nie będę. Dziadek trochę ponarzekał
Moja babcia jest otyla i to ja msuze czasami zwracac jej uwage, zeby czegos nie jadla...
dziękuje że do mnie wpadłaś i wieżę w ciebie napewno ci się uda wieże w to bedzo i trzmaj sie wpadaj do mnie częściej przesyłam buziaki
Komiks, ja też dziękuję za wizytę
Dobra, skończmy temat o babciach. Jutro nowe wrażenia z mojej diety
Heh smieszne te babcie Ale skoro temat skończony to nie bedę wracać :P
Nio mam nadzieję, że jutro Ci się uda
Pozytwnego wieczorku życzę i powodzenia jutro
Buźka
Chyba dzisiaj się udało:
ŚNIADANIE
Jogurt
II ŚNIADANIE
Tost z serem o obniżonej kaloryczności
OBIAD
Ryż ze świeżymi truskawkami
KOLACJA
Serek wiejski light
RUCH:
- 21km na rowerze (jakieś 2 godziny jeżdżenia :P)
- babington
- będą jeszcze ćwiczenia na brzuch
Więc chyba nieźle?
NO pieknie pieknie
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154
waga 55 ;(
wzrost: 163
BMI : 20.7
łydka: 35cm
kolano: 38cm
udo: 53cm
biodra: 86cm
przed pępkiem: 79cm
talia: 65cm
kolejne ważenie 31.07
Gdyby tak było codziennie, to może bym schudła do swojej wymarzonej wagi :P
Czemu nikt już tu nie zagląda?
Zakładki