no wiadomo że świeże najlepsze.
u mnie mrozone to tylko w ostateczności.
a sokow warzywnych nie umiem scierpiec :?
Wersja do druku
no wiadomo że świeże najlepsze.
u mnie mrozone to tylko w ostateczności.
a sokow warzywnych nie umiem scierpiec :?
Też stanowczo nienaiwdze soków warzywnych. Ja też mrozonek nie lubie bo duzo kcla mają ale jak moi rodzice na obiad kupia to wyboru nie mam. :?
Jak byłam mała raz spróbowałam pomidorowego. I od tamtej pory, jak patrze na soki warzywne, wymiotować mi sie chce :S
A ja nie lubię ani mrożonych warzyw ani soków warzywnych :? Warzywa to lubię surowe i świeże, a soków to w ogóle jakoś nie trawie :roll:
ja lubie od czasu do czasu wypić taki sok np fit 8 warzyw. Tylko że one są za duuuuuże, można to potraktować jako gęstą zupke 8)
Ja naprawde bym nie przełknela tych warzywnych.Soki musza byc słodkie. :lol:
z warzywnych to ja tylko uwielbiam pomidorowy :) tego moge pic litrami :)
ja tez uwielbiam pomidorowy. zawsze dosypuje pieprzu :)
No własnie wróciłam z rowera, byłam jakąs godzine i o stro po lasach sobie pojezdzilłam. W sumie nawet nie wiem ile spaliłam.
Dzień dzisiaj do dupy, od rana zły humor. Czuje się taka brzydka, gruba, do niczego po prostu. Nienawidze takiego stanu. Jak patrze na moje kolezanki... Takie ładne, szczuplutkie, a ja??? Aż mi sie gadać nie chce. Ciężki dzień dzisiaj się zapowiada :cry:
Kochana, hormonki ci spadają :?
Jeszcze troche i wszystko wróci do normy :D
Ale to tak z powodu wieku, czy dlaczego??
ee no co Ty zły humor masz ?!
Trzeba sie cieszyć - lato mamy ! ;)
A qmpelom jeszcze szczena opadnie na Twój widok nie raz ;)
Ale ostatnio stwierdzilam ze nawet jak schudne to i tak nie bede tak ladna jak one, co bym nie robila... :? Niby lato a ja dołek załapałam...
rozejrzyj sie wokoło jakie brzydkie baby chodza po ulicach, siedzą w autobusach... ciesz sie z zycia i ze swojego wygladu :) niektorzy sa kalekami a Ty jestes zdrowa!! :wink:
Tyle, że to nie jest takie łatwe..
Przynajmniej dla mnie , jak widze te wszystkie szczupłe laski :?
Zapraszam do mnie, będzie mi miło :wink:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=64945
naprawde w Twoim otoczeniu nie ma grubych/puszczystych lasek? w takim razie podaj mi swoj adres chętnie wpadne na Twoje osiedle i pokaze Ci brzydsze od Ciebie, nie wierze ze po ulicy chodza same modelki :)
Jest sporo grubszych ode mnie dziewczyn, ale to nie jest zadne pocieszenie. Chyba wszyscy oceniaja sie wzgledem tych najładniejszych. Ale z tym że jestem zdrowa i powinnam się cieszyc masz racje. Tylko czasem jak patrze na taki śliczne, szuplutkie dziewczyny które od boga wszystko dostały to mi sie przykro robi. Bo nawet jak schudne to taką lasencja jak one nie będe...
Oj Agga... Przed okresem nagle spada poziom hormonów kobiecych, co powoduje stan tzw. napięcia przedmiesiączkowego. Każda chyba z nas ma wtedy falalne 2 lub 3 dni. Poza tym przed okresem nabieramy wody i nasza waga może stanąć w miejscu a nawet nieco wzrosnąć. Taką oto mamy rozchwianą równowagę hormonalną.
Zaburzenia równowagi hormonalnej mogą zdarzać się przy diecie. To nic nienaturalnego. Przy spadku lub wzroście masy ciała powyżej 5 % moż4e nastąpić zaburzenie cyklów miesiączkowych. Bo mało kto wie, że tkanka tłuszczowa także wydziela ważne hormony żeńskie - estrogeny. Nasz organizm musi się znów nastroić, przyzwyczaić i zrównoważyć poziomy wydzielania hormonalnego do nowej sytuacji.
Jednym słowem... Poczekaj pare dni i będzie spoko 8)
No to poczekam. A co do okresu to jeszcze troche czasu do niego mam więc z tego powodu złego humoru nie mam. Może rzeczywisce cos mi sie w hormonach miesza :)
cześc agga
dzięki za odwiedzinki :wink:
tak sobie czytam tę stronkę :wink: w sumie to na jakiej zasadzie uważasz, że dostały od Boga wszystko :?: ponoc "nobody perfect" moża są ładne, ale to głupie krowy albo puste panny :wink:
trzymaj się i nie daj wpaśc w dołek bo z własnego bogatego jesli o to chodzi doświadczenia wiem, że to sprzyja pocieszaniu się słodyczami :(
pozdrawiam :)
wiecie mnie teraz biorą za taką niebrzydką i głupiutką :twisted:
z tej strony też nie jest fajnie, najlepiej być jakoś po środkuu :roll:
Hej:) z tego co widzę to mamy podobny cel :D też bym chciała dobić do 50 kg, jestem prawie tego samego wzrostu co Ty. Będę odwiedzać :) i powodzenia!
Ja w sumie nie narzekam na jakies powodzenie, czy szczegolnie na wyglad bo wiem ze dla wielu osob jestem atrakcyjna (sorry to było nieskromne :wink: ) ale moj porblem polega na tym z ja swoją pewnośc siebie buduje na podstawie tego co mowia o mnie inni. Jak ktos poiwe ze jestem brzydka to ja sobie to tak wbije do glowy ze koniec. A jezeli powie ze ładna to wtedy dostaje skrzydeł. Wiem że to jest bezsensu bo powinnam sama wiedziec co jestem warta bezwzgledu na to co mowia ludzie, ale to czasme takie trudne jest...
Dzisiaj:
razowy (80)
jajecznica (230)
cukierek(50)
zuppa (170)
zapiekanka (200)
lód (200)
razem 930, jeszcze cos na kolacje dobrego zjem i powinno do 1200-1300 dojść :D
A co do tych dziewczyn to ja znam przynajmniej dwie sliczne panny któe są do tego mądre i sympatyczne. Naprawde swietne dziewczyny, ale czasem mnie tak wkurzają swoją doskonałościa. :evil: Ja mam chyba zły charakter :?:
oj nie martw się, nie Ty jedna masz takie problemy.
Ja kiedyś wogole nie dołowałam się innymi laskami, a teraz jak tak koszmarnie przytyłam, to non stop zwracam uwage na inne dziewczyny, porównuje sie z nimi i wpadam w taką deprechę, że się opycham żarciem, i jestem coraz gorsza....
Mam dośc tej zazdrości, ona mnie wykańcza no....
Dla tego musze schudnac, by pozbyc się tych kompleksów wreszcie.
A złego charakteru nie masz napewno, poprostu, kazdy kto przywiązuje taką uwagę do jedzenia i wygladu wkurza się jesli sam nie jest perfekcyjny.
tzrymaj się.
głowa do góry :!:
ojjj ja tez sie kiedys nimi badzo dolowalam ehh :/
jak schudniecie do swojej wymarzonej wagi to zobaczycie ze bedziecie je juz mialy w glębokim poważaniuuuu 8)
JAK schudne... Zobaczymy jak to będzie. Jutro jade nad morze do mamy (nie mieszkam z nią-pokomplikowane historie), już ją prosiłam żeby mi kupiła same dietetyczne rzeczy, płatki fitness, ciemny chleb, jogurty, itp. Jade własnie z moją super ładną i szczupłą kolezanką, może patrzenie na nia mnie zmotywuje :lol:
No to powodzenia życze :) Niech cie zdrowe morskie powietrze wyszczypli ile tylko chcesz.
tylko kiedy to będzie.... :?
pozytywne myślenie, pozytywne myslenie :D
aaga, zapomnij o tym, jak wyglądasz i ciesz się wakacjami! :*
oj dwa razy sie napisało :oops:
No to miłego wyjazdu życzę :D
Jeśli będziesz miała dostęp do netu to pisz jak się ma dietkowanie :)
No to udanego pobytu u mamy ;*
Napewno wszystko się ułoży ;)
No na pewno pojde do kafejki żeby was odwiedzić izdac relacje:) Wiecie co??? Przez ten tydzień będe za Wami tęsknić :wink:
na pewno nie jest tak zle jak mowisz... pewnie przesadzasz ale masz tak niskie mniemanie o sobie jak ja ;/ a to niedobrze :(
łoo qrcze to aż na tydzień jedziesz ?
No ale pewnie pojdź sobie do kafejki i zdawaj relacje ;)
trzymaj się tam ! ;*
To za chwile wyjeżdzam, jeszcze wpadłam na moment. Mam nadzieje że u mamy się nie rozpase, a nawet troche schudne :wink: Za tydzień wracam, ale jak już wpisałam postaram się wpaśc wczesniej. Zycze Wam (i sobie) powodzenia :!: Buziaki :D
Nawzajem ;))
A schudniesz z penością. Tak jets morze - więc pływanie; piasek - więc utrudnione poruszanie, a na to tez trzeba trochę energii zużyć. No i wypady na miasto - przecież trzeba sie nachodzsić ;))
Czekamy na relacje;))
ja mieszkam w gdansku praktycznie nad sama woda :P kocham morze ;) ale cos pogody brak to sobie duzo nie poplywalam.. kilka razy tylko plywalam
no to miłej zabawy życzę ;)
i nie przejmuj sie zadną dietą.
Jak się o niej nie myśli to się chudnie xD
ja tak mam hehe :P
buziaki ;*
a ja mam 18km do morza 8)
Siemka :) ! Daaaawno mnie tu nie było :) . Jak tam wasze diety?? U mnie na szczęście już wszystko w porządku z jedzeniem.. Unormowało się, ale i tak chudnę :? ... Jak tam wakacje?? Buzka :D