Dzisiaj zjedzone
razowy (85) serek (40) pomidor (10)
jogurt (100)
jabłko (50)
zupa pomidorowa z makaronem (150)
razowy (85) serek (40) pomidor (10)
jogurt (100)
truskawki (20)
1/3 puszki mirindy (40)
RAZEM
730 Wiem że mało ale to te pierwsze dni upału tak na mnie działają. Jutro juz postaram się do 1000 dobic. Po prostu jak jest tak goraco to mi sie jesc nie chce.
A ze sportu to musze się pochwalic ze godzine po lesie z kolezanka jezdziłam. Zmęczyłam się okropnie bo nie dośc że ciągle pod górke, z górki to jeszcze często w słońcu Tylko nie wiem ile gdzieś mniej więcej spalic mogłam.