Dokładnie!
Strasznie miało mówi sie o antykoncepcji...i równie malo o aborcji..Bo to nie tylko wielka krzywda dla dziecka, ale także dla kobiety....
Przede wszystkim uraz psychiczny...

A zresztą wkleję to:

"Fizyczno-biologiczne" zagrożenia i konsekwencje wynikające z przeprowadzenia aborcji:

krwotoki (spowodowane uszkodzeniem narządów rodnych kobiety lub niecałkowitym usunięciem szczątków płodu).
zakrzepy (mogące powodować zapalenia żył i innych organów wewnętrznych, a także - zator płuc).
infekcje (przede wszystkim narządów rodnych), zakażenia krwi.
powikłania (stany zapalne, niepłodność, zaburzenia w miesiączkowaniu).
komplikacje w przypadku kolejnej ciąży (ciąża pozamaciczna, samoistne poronienie, przedwczesny albo opóźniony poród, zwiększenie się prawdopodobieństwa łożyska przodującego lub łożyska przyrośniętego, niewydolność szyjki macicy).
śmierć matki.
Psychiczne zagrożenia i konsekwencje wynikające z przeprowadzenia aborcji (tzw. "syndrom poaborcyjny"):

depresja mogąca - w niektórych przypadkach - prowadzić do wrogości wobec kolejnych dzieci.
osłabienie więzi rodzinnych i "instynktu macierzyńskiego".
dysharmonia i otępienie w życiu emocjonalnym.
bolesne wspomnienia.
wyrzuty sumienia.
szereg innych negatywnych przeżyć.
~

Powinno się zdecydowanie więcej o tym wszytskim mówić!