kup chuda kielbase i sobie zjedz, 1 nie zaszkodzi. albo jablko lub pieczarki daj na ruszt i bedzie;)
Wersja do druku
kup chuda kielbase i sobie zjedz, 1 nie zaszkodzi. albo jablko lub pieczarki daj na ruszt i bedzie;)
no i poleglam... grilowalismy caly weekend i calkowicie olalam dietkowanie :)
ale od dzisiaj juz jestem grzeczna i bede sie pilnowac. po prostu jadlam tyle co inni a czasami mniej. no ale efekt widac - waga bez zmian... a tak prosto miałąm te 4 kilo zrzucic... :) no coz motywacja mi nie spadla wiec daaaaam raaaadeeeeee!!!
pozdr :)
dzionek minąl bardzo dobrze, dietkowanie zakonczylo sie powodzeniem 100%, wprawdzie glodu nie czulam, pewnie przez upaly, ale ciagle mialam ochote sie najesc z lakomstwa :)
troche sie zalamalam bo chcialam chodzic na basen caly lipiec a okazalo sie ze w lipcu maja zamkniete a to najtansza plywalnia w miescie wiec warto zaczekac i chodzic caly sierpien :)
pozno sie zrobilo, ide spac, mam nadzieje ze ktos jeszcze czyta moj temat bo po ilosci komentów to kiepściutko jest :?
dobranoc dla wszytskich :)
czytmy czytamy.. ale pisac sie nie chce :P bo juz pozno.. po 1 w nocy...
eh tez mam ochote sie najesc, ale nie dajmy sie lakomstwu :twisted:
a ja pisze bo jest ranek i jestem wypoczęta :wink:
ładnie że ci cm idą :lol:
Ja rowniez jestem ywpcozeta.
Gratuluje tak pieknego zrzucania kg :)
Ja tez sie ostatnio za siebie wzielam - mam nadzieje, ze bedzie tak przez cale zycie juz :)
Pozdrawiam, paa
hehe nie wiem czego mi gratulujecie, ostatnio jestem łakomczuchem :)
waga stoi chyba od półtora tyg :) a ja ciesze sie swoim płaskim brzuszkiem i nie chce mi sie juz dietkowac :lol:
może gdby mi sie wylewało i ciuchy byłyby za ciasne, to bym sie bardzoej zmobilizowala
help mi hehehe :twisted:
to moze juz sie nie odchudzaj? skoro dobrze sie juz czujesz ze swoim brzuszkiem? :]
no wlasnie chce jeszcze troszku ale jednocześnie nie chce mi sie :)
tluszczyk na brzuszku mam, ale jest płaski, udka tez jeszcze obtluszczone, chyba widac po wymiarach ale jakis leń mały mnie ogarnąl, z jednej strony 4-5 kg to niedużo w porownaniu do tego co juz zrzucilam ale to samo nie spadnie, trzeba dietkować i ruszać sie :)
Zobaczysz w wakacje samo zleci, a jesli nie to ty tak profesjonalnie się odchudzasz, ze na pewno szybko te 4 kg rozwalisz :D