ja w sumie w zyciu nie bralam zadnych tabletek zeby schudnac. fajnie ze sie tym tak interesujesz - ja jakos pomimo tego, ze mniej wiecej orientuje sie w tym jak powinnam postepowac to jednak nie za bardzo sie do tego stosuje. troche nierozsadnie sie odchudzam.
no moja historia jest taka, ze wazylam 67 kg przy wzroscie 164 cm i pewnego wieczpru lezalam sobie w lozku i pomyslalam ze sobie schudne. okolo 2 miesiace temu zaczelam sie odchudzac. w sumie to jakos coraz mniej jem i nie sprawia mi to problemu, a wrecz samo odchudzanie sprawia mi przyjemnosc i daje duzo satysfakcji. teraz waze 55 kg i straram sie dzinnie nie przekraczac 600 kcal dziennie. pomimo tego, ze waga zmalala nie widze tego i jestem strasznie nieszczesliwa z powodu mojego wygladu. staram sie wszedzie chodzic na piechote, a poniewaz mieszkam na przedmiesciach troche sie nachodze. ale wciaz NIE CZUJĘ efektow! powiedzcie mi co robic, powiedzcie jak wy sobie radzicie, bo ja juz po prostu nie wiem co robic. staram sie caly czas zmniejszac ilosc jedzenia, do tego jestem weganka, wiec jem tylko owoce i warzywa, tyle ze teraz staram sie omijac owoce, bo maja duzo kalori, ale to naprawde nic nie daje. bylabym bardzo wdzieczna za jakies rady! jestem naprawde zdesperowana