-
Jeśli się schudnie to należyy wychodzić z diety tak długo, aż się nie będzie jeść swojego limitu kalorycznego, nasz to ok. 2500 kcal, więc jak będziemy chude to słodycze w tym limicie nam szkodzić nie będą, a jeść będziemy mogły tyle że hej!!
-
-
no 2500 to troszke duzo
ja przy moim trybie zycia i mojej wadze przytylabym w miesiac ze 20 kg
-
Tak Ci się wydaje, przecież organizm zużywa energię, a tyle jej właśnie potrzebuje!!! Podczas spania spalasz już 500 kcl, a codzienne czynności, choćby pół godzinki ćwiczeń? Jest wtedy ok, jakbyś nie jadła tyle to byś nie mogła normalnie funkcjonować, chyba że nic nie robisz, żadnej aktywności fizycznej, wtedy od 1800 - 2100
-
-
popieram
-
Dla mnie idealna ilosc kalorii do utrzymania wagi po diecie i aby wypelnic cale moje zapotrzebowanie to 1950-2000kcal
ale gdybym codziennie jadla 500 wiecej napewno bym tyła
wkoncu 1kg to 7tys kalori zjedzonych nadprogramowo wiec latwo przeliczyc. niestety nie naleze do osob ktore moga sie bezkarnie obzerac wiec o zachowanie sylwetki zawsze bede musiala walczyc, uwazajac jednak na to co jem
tzn mowie ze nie dla mnie macdonaldowe wypady czy sloiczki nutelli
-
Marissa masz rację, ale od czasu do czasu zawsze sobie można pofolgować
-
jak to podczas spania spala sie 500 kalorii?? to moja dzienna porcja i... musze dlugo cwiczyc zeby ja spalic...
-
No a jak śpisz to spalasz to co podczas ćwiczeń!!! Dlatego Ci tłumaczymy, że jak nie będziesz stopniowo na tysiaka przechodzić to będziesz mieć problemy, bo organizm na samo spanie pobiera to, co zjadłaś, a co z funkcami życiowymi i ćwiczeniami??? Możesz spalić mięśnie i tego w Twoim przypadku się bardzo boimy!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki