Wątek: sayowe odchudzanie trwa

staram sie, ale cos nie wychodzi..

Właśnie, może taka przerwa jest dobrym pomysłem? Może warto sobie trochę odpuścić i nabrać motywacji na nowo? Tylko najważniejsze, żeby nie dopuścić do tego, aby kilogramy wracały...Jestem żywym przykładem zaczynającego się efektu jojo .

Jesteś już na połowie
Tyle wytrzymałaś dasz radę

o nie! przerwe mialam w wakacje i przytylam 6 kg.
zastanawiam sie nad norweska dieta. musze zejsc jakos do 60 kg, a potem juz 1200 kcal. inaczej nie umiem :/ tylko mnie zastanawia fakt, jak mam jesc jajka same w szkole

taka"dieta" tylko klopot i jojo ... ja bym wciaz starala sie ograniczac i juz a jak nie mozesz to weglowodany wykluczac

a ja proponuje jesc weglowodany
do ich spalania potrzebny jest tluscz, ktory bedzie brany z naszego ciałka

pierogi, kopytka, kluski -> byle bez tłuszczu

od jutra jogurtowa, bo mama sie nie zgadza na norweska

na czym dokładnie polega ta jogurtowa? mnie już się z nazwy nie podoba, odrzucam wszystkie monoskładnikowe dobrze, że mama się na norweską nie zgadza, z dużą ilością zajęć szkolnych i poza szkolnych, to być mdlała

kopenhaska mialam w czasie szkoly i przezylam. dla mnie najwazniejszy jest ulozony jadlospis. no i chce miec 60 kg. potem do 50 juz sama dojde.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

To nie możesz jakiejś 1200 gotowy jadłospis? tyle tego jest w necie, że można chyba na 2 lata sobie ułożyć i wybierać w posiłkach