Wątek: sayowe odchudzanie trwa

Zamieszczone przez afrodyta

mysle ze to zalezy od dnia, bo jednego mozemy zjesc 1000 i czujemy sie jak ciezarne, a drugiego zjemy 2000 i nam malo :P
przynajmniej ja tak mam

tak? mi się nie zdarzyło, żebym się tysiakiem najadała. nie umiem jeść tysiaka, nawet na diecie :P za to 2 tys. to zawsze będzie za mało

Say, staraj się, żeby nie było za mało! (wiem, że zawyżasz i wiem, że to tylko tak, bo był szwedzki ) tylko na przyszłość uważaj
a od jednego razu się przecież nic nie stanie
i na koniec- tak, wiem, że w końcu dobiłaś do tysiaka :P

buziak :*

600 kcal dziś, ale jestem wyjątkowo głodna teraz, więc będzie 1200
ja ćwiczyć w ogóle nie mogę, więc zawsze podziwiam

czemu nie mozesz cwiczyc? czyzby lenistwo??

jeśli lenistwo - uściśnijmy sobie prawice! :P

ortopeda mi zabronił
dzisiaj jakieś 1500 kalorii, ale to co :P ważne, że nie jestem głodna!

nooo 1500 kcal tez jest ok
eh to wspolczuje ze nie mozesz z problemow zdrowotnych... szkoda

mogę tylko chodzić na basen, a to u mnie odpada, bo nie pokażę się tak na basenie!
no wiem, że jest ok, ale ten tłuszcz mnie trochę denerwuje :/ chce kwiecień!

ja mam beznadjejne godziny dojazdów na basen ;/ ze zamiast przyjechac 5min wczesniej tak jak kumpele, musze tam czekac 40min, poaztym nie przepadam zbyt szczególnie za basenem tak od czasu do czsu tylko sie przejde

95 dni!
10 dni minęło

no no to widze ze jedziemy podobnie ja dzisiaj sie bawiłam w noatniku na kcal i zapełniłam kartki do 20.02 czyli 7 tygodni... szkoda ze wcześniej mi sie nie udawało i wyretwałam kartki bo tak to bym mogła mieć na cała dietkę
a ty say na 1200 tak ;]?