Wątek: sayowe odchudzanie trwa

dzisiaj cos kolo 900 kalorii

no to ładnie, trzymaj i powoli dodawaj

wczoraj sie wzielam za cwiczenia i mam dzis piekne zakwasy na udach. czyli widac ze troche pocwiczylam, ał, chodzic nie moge :P

zakwasy są fajne.
człowiek przynajmniej czuje, że żyje xD

Ehee czuje, że żyje ;P Mnie to po tych ćwiczeniach z płyty tak mięśnie wszystkie bolały.. Po pierwszym razie jak to ćwiczyłam, to na następny dzien rano z łóżka się nie mogłam zwlec.. ;P

ja bardzo czuje ze zyje, przy kazdym kroku :P dzisiaj tez sobie pocwicze, bo mi brakuje z 5 mm do 54 cm w udzie! w jednym miejscu, wszedzie juz jest po 54, tylko w tym jedynym miejscu nie :P

Ja od kilku dni na rolki się wybieram i wybrać się nie mogę. A z ćwiczeń to tylko 8 min ABS.

ja nawet nie mam gdzie jezdzic na rolkach, bo nie mam asfaltu :/

Zamieszczone przez say

ja nawet nie mam gdzie jezdzic na rolkach, bo nie mam asfaltu :/

u mnie to samo masakra. naprawdę tyle teraz dziewczyny piszą o tych rolkach, mam ochotę iść, a tu du.pa blada. nie ma gdzie

a zakwasy są fajne

buziak

w Poznaniu mialam pelno asfaltu, ale bylam 10 kg ciezsza i mi sie nie chcialo jezdzic :P
wlasnie zrobilam sobie kul spacerek z zakupami, ciezkie jak cholera, mama mnie wyslala do Poznania na rynek a z powrotem mialam autobus dopiero za 40 minut, wiec wrocilam sobie pieszo i juz nie czuje moich zakwasow :P