Strona 125 z 304 PierwszyPierwszy ... 25 75 115 123 124 125 126 127 135 175 225 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,241 do 1,250 z 3039

Wątek: sayowe odchudzanie trwa

  1. #1241
    say
    say jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-06-2006
    Mieszka w
    Leszno
    Posty
    60

    Domyślnie

    ale jak bede w dzien zjadla to dojde do 1500 czy nawet 2000 wieczorem

  2. #1242
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Ale nawet jak zjesz 2000kcal to będzie tylko zapotrzebowanie a od jedzenia zapotrzebowania się nie tyje . Zjedz jeszcze co małego w dzień, po akcji dojdziesz do 1500 i nie będzie ani tragedii ani niezdrowego skoku.

  3. #1243
    GuZi007 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-05-2005
    Posty
    4

    Domyślnie

    Grzybcio ma racje... nie mozna glodowac organizmu ,a tym bardziej jesc BARDZO obfitej kolacji (w porownaniu do reszty dnia) a u Ciebie wlasnie by tak bylo...
    Zjadajac wiecej w poludnie organizm by rozruszal Twoj metabolizm troszeczke i polowa z tej kolacji byla by spalona, a nie jedzac nic przez gdzien przelaczasz swoj organizm w tryb "oszczedzania" i z tej wielkiej kolacji tylko 25% bedzie spalone, bo organizm bedzie oszczedzal energie!

    Postaw sie na miejscu swojego organizmu... powiedz co zrobilabys jakby ktos dal Ci jesc na sniadanie , potem nie dawalby Ci jesc (mimo ze byla bys glodna) a na kolacje dal by Ci dosc sporo w porownaniu do calej reszty dnia... Przypuszczam ze z obawy powtorzenia sie sytuacji schowala bys troche jedzenia na pozniej(z tej kolacji) i tak samo reaguje organizm

  4. #1244
    say
    say jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-06-2006
    Mieszka w
    Leszno
    Posty
    60

    Domyślnie

    tak sie zastanawiam czy nie powinnam jesc troche wiecej niz 1000, zeby nie miec napadow...

  5. #1245
    GuZi007 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-05-2005
    Posty
    4

    Domyślnie

    powinnas bardzo dobre myslenie...
    na 1000kcal trzeba byc gotowym bo to dieta dla doroslych kobiet im tez czasem jest zbyt ciezko na 1000 :-/

    nasze dzienne zapotrzebowanie to okolo 2700kcal.
    zeby zaczac szybko chudnac wystarczy jesc polowe tego cyli jakies 1400kcal bo dostarczajac organizmowi polowe jego zapotrzebowania nastepne 15-25% bierze sobie z nagromadzonej tkanki tluszczowej

    1400 by w zupelnosci wystarczylo, ale jesli chcesz to przejdz na 1200kcal. tez bedzie to lepsze niz 1000

  6. #1246
    xpxpxpxp jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Też tak uważam ,wielu naukowcow glosi ,ze dieta "1000kcal" nie jest wcale dietę nazywają ją wręcz glodowka ...

  7. #1247
    AguniaSopot Guest

    Domyślnie

    zeby schudnac kilogram trzeba 'odjac' sobie od ust 7000kcal czyli 1000dziennie czyli nawet na 1500kcal sie chudnie

  8. #1248
    nikson jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zgadzam się, zgadzam z przedmówczyniami. Dodatkowe 200 kcal nie spowoduje, że przytyjesz, a przynajmniej będziesz się lepiej czuła.

  9. #1249
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Say no to kawa na ławę - jak wczorej w końcu imprezka ?

  10. #1250
    say
    say jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-06-2006
    Mieszka w
    Leszno
    Posty
    60

    Domyślnie

    jadłam jak najmniej się da. były trzy ciasta, zjadłam kawalek jednego. pozniej przez kolejne pol godziny sączyłam herbatę i odrzucalam propozycje. nastepnie dlugi spacer, potem garsc chipsow, obliczylam ze jakies 100 kalorii, to ciasto z 300, potem byla zapiekanka, zjadlam mala porcje, 500 kalorii i potem troche salatki kebab, czyli z 400 kalorii. potem niestety jeszcze kawalek sernika na zimno, licze 300 i dwie nektarynki, czyli 100. w domu mialam 500, dodajac to wszystko wyszlo 2200 kcal, a jadlam najmniej jak sie da... no trudno. w dodatku bylam tam sama i sama musialam odpierac zarzuty mojej rodzinie typu 'na tym wyjezdzie oduczyli cie jesc?' itd. ale twarda bylam i jestem z siebie dumna, ze odmowilam tych tortow, bo jakby nie patrzec te kolacje i tak bym musiala potem zjesc, a co mniej kalorii o 500 to mniej..
    dzisiaj jestem juz po 4 km biegu, 1 km przez niecale 8 min, czyli licze ze stracilam 350 kalorii na km, czyli razem 1400 i jeszcze rower, z 150km, moze troche mniej, licze ze stracilam na nim 200 kalorii, bo jechalam do kolezanki z 3, potem szukalam dlugo sklepu otwartego. czyli stracilam 1600 kalorii, a po poludniu znow ide na rower, tym razem z kuzynka i jej kolezanka i podejrzewam ze przejade minimum 20 km, bo ja do niej mam z 8, a musze do niej dojechac i potem wrocic, to juz bedzie 16, a co dopiero sobie pojezdzic :P sportowy dzien dzis, wiec zjem 1500 kalorii

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •