Wątek: sayowe odchudzanie trwa

dwojka teoretycznie nie jest lepsza. marcinek na pewno nie, tzn. patrzac na poziom na tym samym profilu

uu moj kumpel wlasnie zwial z dwojki do piatki, byl na biol chemie i mial beznadziejnych nauczycieli, szcegolnie od chemii. ponoc wymagania wielkie, a nic ich nie nauczyla baba

wiesz, to jest wysoki poziom. sredni to jest od 130 ok. moja szkola np jest taka, ze wcale nie jest ciezko, znaczy zdarzaja sie takie tygodnie, ale atmosfera super, nie ma wielkich wymagan zazwyczaj i jakos leci :P nauczyciele wychodza z zalozenia, ze skoro sie dostalismy, to juz umiemy duzo i jakos nie ma zapieprzu. w osemce np moje przyjaciolki mowia, ze tak to najchetniej z batem by na nich ruszyli i maja ich za idiotow

u mnie tez jest tak jak w 8 ;p

dobrze, ze sie do marynki dostalam. 8 i 3 mialam na drugi trzeci wybor :P

heh, za moich czasów dwójka była druga w rankingu
a ja miałam nosa, bo do trójki ani do ósemki nie składałam (i to były jedyne szkoły od 1 do 9 do których nie składałam) plus jeszcze do MM złożyłam
ja to byłam zakręt. chyba do dziewięciu szkół składałam papiery :P

ja mialam 3,2,9 :P

a Agassi, gdzie chodzilas? nei pamietam czy Cie juz kiedys o to pytalaam

z tego co wiem to do 2

aa :P dzieki

od dzis do konca listopada mam teoretycznie diete, zeby dojsc do 64 kg, bo mam aktualnie 65,5 i pozniej przerwa az do stycznia.
moge liczyc na kciuki?