Przestań moja waga tez dochodziła do 58 a gdybym sie nie zabrała do roboty to bym pewnie juz ze 100 ważyła ;) więc nie ma gadania tylko bierz sie dalej za dietke :D i powodzenia
Wersja do druku
Przestań moja waga tez dochodziła do 58 a gdybym sie nie zabrała do roboty to bym pewnie juz ze 100 ważyła ;) więc nie ma gadania tylko bierz sie dalej za dietke :D i powodzenia
Lala nie wolno sie poddawac ... Ja tez przytyłam do 58 :) ale co moge zrobic... :) walcze znowu :PP i Ty tez skarbie dasz rade ale wiecej wiary w siebie ..My jestesmy z Toba :))
Razem sie uda :)
Madzia musi ochłąnąć :P myśle ze jak sie głębiej zastanowi to sama dojdzie do wniosku że kolejna mobilizacja i dietka to najlepsze wyjście z sytuacji :twisted:
Oj skarbie nie poddawaj się-ja sie tak załamałam.Przytyłam 1kg a że chęć zrzucenia balastu była silniejsza wziełam sie za siebie i już go pokonałam :lol:
Poprostu potrzebujesz cierpliwosci i czasu :D
Wroc-przeciez wszystkie forumowiczki Cie wespra :D
ejj ja tez waze 58 tylko ze jestem nizsza od Ciebie o troche wiec moze zaczniemy od dzis razem i bedziemy sie scigac ktora szybciej osiagnie cel? moze tak bedzie latwiej bo kazda bedzie chciala byc pierwsza i bedzie ladnie szlo :P w kazdym razie nie zalamuj sie :)
myśle że to dobry pomysł ;)
eh ziziu możemy tak zrobić tylko uprzedzam że w moim wypadku ten wyścig bedzie stosem niepowodzen
a na jakiej diecie planujesz być?
napisze wam moje wymiary i prosze nie załamcie się
biust:87cm
talia:68cm
tyłek:92cm
udo:54cm
łydka:36cm
waga:58kg
wzrost:170cm
postaram sie zmobilizować ale jestem strasznie głodnaaa :cry:
a przecież mam za soba już 600kcal
P.S.Dziewczyny dziękuje wam że jestescie ze mną :D
a za soba mam narazie jakieś 280kcl ale jadłam śniadank odosyć wcześnije i teraz jestem głoodna :roll: :(
a ty madzia co wszamałaś na śniadanko ?:)
3 kromki chleba z masłem i serek danio intenso straciatella :roll:
i szklanka kubusia
chyba zaraz wszama jakies jabłko albo co bo głodna jestem :roll:
noo ja czekam na mame z owocami :twisted: ale coś nie widać jej na horyzoncie :/
:wink: widać jej sie nie spieszy :lol:
ja jadłam śniadanie przed ósmą :wink:
zdałam sobie sprawe że waże 1kg wiecej niz przed założeniem tego tematu :oops: :roll: :cry:
a ja włąśnie podjadłam dwa kawałki mięska ale dolicze to do obiadku ;)
Wpadam zyczyc milego weekendu:)
Nie martw sie -wszystko bedzie dobrze:)
A moze ten jeden kg to poprostu jezonko jeszcze w jelitkach ci zostało :lol: ??
Oj tam, grunt to się nie poddawać :)
A ja sobie zjadłam zupę pomidorową ,,czystą" na 2 śniadanie (tylko 40 ileśtam kalorii :D )
"I try once again"
to mi sie podoba :D :D :D
:D
moze to i jedzenie ale nawet jesli waże 57 kg to przytyłam 6 kg bo pod koniec sierpnia ważyłam 51 i przytyłam to co schudłam przez całe wakacje :roll:
zmarnowałam wszystko ale mam nadzieje że schudne
daje sobie czas do GRUDNIA 2006 czyli 2,5 miesiąca na te 8 kg
od DZISIAJ
-zero słodyczy
-zero kolacji
-dieta 1000kcal
uda się ( mam nadzieje)
madziul koffany na pewno ci sie uda!! :D 3mam za ciebie kciuki i bede wpadać i cie kontrolować ;)
Na pewno dasz radę. Możliwe że za szybko wyszłaś z dietki lub jadłaś więcej niż 200 kcal (ponad to się tyje)...na pewno dasz radę...
przyda mi sie kontrola :wink:
zastanawiam się czy nie schudnać wiecej bo nawet jak ważyłam te 51 kg to nadal miałam ogromniasty brzuch i byłam grubasna
:roll:
teraz to wogóle patrzeć na siebie nie moge i nie wiem jak ja wytrzymam tak długo wyglądajac tak jak teraz
chyba sie pochlastam :roll:
ehh musze dac rade bo przecież nie chce tak wyglądać :(
to nie jestem ja to nie moje ciało :cry:
ehh myśl ktora mnie pociesza to to że na swięta(takie odległe mozna by mysleć) bede już ekstra i w nowy rok wkrocze mam nadzieje w nowej odchudzonej wersji
ale jednoczesnie cos tam w srodku mnie mówi ze ja nie schudne i nigdy nie bede szczuplutka
nie wiem ale ja mam chyba już tak zakodowane to że jestem grubsza niż z inni ze ja nie potrafie sobie siebie wyobrazic nawet po diecie i wydaje mi sie to nierealne że bede wyglądac tak jak chce
to dla mnie tak nierealne jak lot w kosmos dosłownie :roll:
dobra lece bo mądruje tu a czke na mnie ROZPRAWKA NA BIOLOGIE i kilka innych fascynujacych zadań :evil:
Trzymam kciuki za Ciebie skarbie i twoja dietke :*:* dasz rade :)) nie ma innej opcji :)
Oj tam. Jeden kilogram nadwagi nie czyni. Będzie dobrze:).
Z całym zasobem sił,
Papierowa.
madziul nigdy ale to przenigdy sie nie poddawaj! Nawet nie próbuj :D bo inaczej cie znajde i pociacham :D
jak zjesz coś więcej to spal to! Nie ma innej metody, i zapomnij że to w ogóle zjadłaś :D
dziewczyny miałam dzsiaj zjeść 1000kcal a zjadłam 1200 :cry: :cry: :cry:
jestem do niczego jak tak bede sie obzerać to nigdy sie tej opony nie pozbędę :roll:
zła madzia niedobra :cry:
niczego nie potrafie dotrzymać ten powrót do diety to jak widać od poczatku same niepowodzenie :(
co ty gadasz!! Dla mnie i dobrze że zjadłaś 1200 :D bo to zdrowo!! :D i szybciej sie chudnie :D ja osobiśie od jutra zaczynam 1500 8) a jeśli bedziesz ciągle mowić że ci sie nie udaje i że nigdy nie schudniesz to zobaczysz co bedzie 8) xD
spuscimy ci takie lanie że od razu zaczniesz sie pilnować ;)
madziul: SKARBIE!! nIGDY NIE TRAĆ WIARY!! 1200 TO BARDZO ŁADNY WYNIK!!!! JESTEŚ SUPER :D ja ci powiem że jadłam przez półtora tygodnia bo tyle już jestem na diecie orzechy włskie po 100 g :D i sie dziwiłam czemu nie chudne :D a tu sie okazało ze orzchy mają 688 kcal :shock: i że jadałam 2000 kcal i powyżej :D i co?? nie martwie sie tym! od jutra bede sie pilnować :D
a ty ze mną!! tyle ze ty dzisiaj już miałaś udan dzień :D
:*:*:*:*:*:*:*:*:*
pzdr...
dziewczyny jaka ja głodna jestem dosłownie jak nigdy dobrze że jest to forum i juz po 18 to przemoge się i nic nie zjem bo jakby było inaczej to nie wiem co bym zrobiła
Tez jestem glodna:/ buuuu ja ostantio non stop jestem glodna i nie wazne ze 15 minut temu jadlam obiad:p ale walcze z tym;p
Całkowicie popieram Meow :) skarbie sa gorsze tragedie niz 1200 kcal :) moim zdaniem :P a na pewno mysla tak wszyscy 1200 to wynik super :):) i mozesz sie tylko z niego cieszyc :D:D
Glowa do góry słonce :*
Buziaki :*
tu nie chcodzi o to czy to dbry czy zły wynik tylko o to ze miałam plan i on mi nie wyszzedł
nie cierpie tego :evil:
P.S.ja tez ciagle jestem głodna ale teraz jestem bardziej niż zwykle :roll:
nie mozesz byc taka samokrytyczna ... moze i plan nie wyszedł i szkoda ale za to wynik jest super i to sie liczy :*:*
tez jestem strasznie głodna :):)
hej ale przeciez lepiej jesc 1200 a nei 1000 kcal :D wiec wszystko spoko , mzoe jak juz musisz byc na 1000 to zacznij od tygodnia na 1200 to bedzie Ci altwiej ;)
a wogole ot mnei przeraza twoj straznik wagi :shock:
przeciez z tego co wiem to ty masz pod 170 wazysz 52 i schesz wazyc 46 kg ????? :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
nie ja pzrytyłam i waże 58 :cry:
przynajmniej wczoraj wieczorkiem tyle wazyłam a teraz się boje na wage wejść
ehh gdybym ważyła te 52 jak ważyła to chyba bym sobie dala pokj z dieta tylko bym cwiczyła a tak...mecze sie dalej :(
a tak właściwie to ja nie wiem jak to się stało że przytyłam wprawdzie miałam kilka napadów ale jadłam ogólnie 1500-2000kcal i utyłam 7 kg
do bani
może ja źle jakoś te kcal liczyłam :roll:
może to był za duży szok dla organizmu z 1200 na 2 tys. ?:roll:
to bardzo mozliwe tym bardziej ze czesciej był 1000 niz 1200
eh drugi raz nie popełnie tego błędu I promise :roll:
I think so ;)
a no to wszyskto ajsne
ale no wlansie dziwne ze na tlyu kcal utylas :/ ja skocyzlam do 2 tysiecy i nei rpyztylam ,a le to hcyab wszystko zalezy od przemiany i tego ile kto uprawia sportu
no nic trzymam kciuki zbeys dobrnela do tych 50 kiloskow ;)
ja też nie moge w to uwierzyc tak do konca powiem ci szczerze :roll:
dzięx :D
ja przemiane materii mam kiepska i leniem jestem i to chyba wszystko wyjaśnia :oops:
A ja sądzę ,że nie tyle chodzi o te kalorie a o ruch.
musze sie zmobilizować wiem :roll: