A moja mum to samo - albo po mni wrzeszczy że niejem (bo niby te moje 2000kcal mało czy co ?)albo pakuję w siebie jak górnik po całodniowej zmianie . Ale u mnie akurat ogólnie lepiej, bo udaje się już od kilku tygodni w miarę wypośrodkowywać to wszystko . Sesja mnie nauczyła normalnego jedzenia
Zakładki